Gdyby amerykański prezydent przejechał się w tym roku tym elektrycznym modelem Nissana, to zapewne dwa razy by się zastanowił, zanim wydałby niemal 100 tys. dol. na jakąś nie do końca dopracowaną teslę (inna rzecz, że według medialnych doniesień Donald Trump auto od Elona Muska kupił, jeszcze zanim zdążył się nim przejechać).
Tak czy owak, zanim wyda się własne, ciężko zarobione pieniądze na „elektryka”, warto – choćby dla porównania – wziąć na jazdę testową flagową ariyę w wersji Evolve+ z napędem na cztery koła (e-4ORCE) i akumulatorem powiększonym do 87 kWh.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
