Żona w stanie nieważkości
  • Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

Żona w stanie nieważkości

Dodano: 
Poseł KO Aleksandra Uznańska-Wiśniewska na konferencji prasowej w Sejmie
Poseł KO Aleksandra Uznańska-Wiśniewska na konferencji prasowej w Sejmie Źródło: PAP / Marcin Obara
"Miło, że mąż towarzyszy żonie astronautce” – to zdanie z jednej z internetowych dyskusji dobrze podsumowuje wrażenie, jakie pozostawiła u wielu misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Ja obserwowałam spotkania młodych ludzi ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, z tym młodym naukowcem. I moja pierwsza myśl po tych ironicznych, takich heheszkach, memach, polska barwa narodowa to nie jest biało-czerwony, to jest żółć. Żółć jest naszą barwą narodową. My jako społeczeństwo nie lubimy ludzi uśmiechniętych, szczęśliwych, ludzi sukcesu. Nie widzę nic złego w tym, że posłanka Uznańska-Wiśniewska chodzi z nim, udziela wywiadów. Oni opowiadają, co zrobić, żeby ta podróż Uznańskiego-Wiśniewskiego, ten lot w kosmos, żeby z tego były naukowe jakieś osiągnięcia – stwierdziła dziennikarka Polskiego Radia Renata Grochal.

W ten sposób autorka „Newsweeka” broniła łódzką poseł KO Aleksandrę Uznańską-Wiśniewską przed falą krytyki. Żona Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego niemal na każdym kroku towarzyszyła mężowi przed wylotem na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a także po powrocie z ISS. – To jest ogromne poruszenie, ogromne emocje. Siła rażenia emocji, której się nie spodziewałam. Kilkadziesiąt minut paraliżu w adrenalinie, które teraz ze mnie tak naprawdę zaczyna schodzić.

Artykuł został opublikowany w 33/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także