Ma 73 lata. Mówi o sobie „rolnik, człowiek ziemi”. Posługuje się starą komórką, smartfona nie potrzebuje. Nosi charakterystyczne, sumiaste wąsy. Jak opowiada, okulary to efekt książek czytanych w dzieciństwie przy lampie naftowej. Choć zdobył wykształcenie artystyczne – ukończył liceum plastyczne oraz łódzką Szkołę Filmową na kierunku operatorskim – to smykałka do biznesu nie dawała o sobie zapomnieć. Od 1977 r. pracował na własnym gospodarstwie rolnym, a w latach 1990–1997 piastował stanowisko wójta gminy Trzebieszów. W tym samym czasie założył firmę. Gdy miał 100 tys. zł, otworzył jedną z pierwszych firm deweloperskich w Polsce. Arche Spółka Akcyjna zajęła się budową Osiedla Królowej Marysieńki w Wilanowie. Chodzi o Władysława Grochowskiego.
„Rozpoczęliśmy sporą inwestycję w Wilanowie, cztery podmioty. Na materiały budowlane nie było nas stać, na działkę też. Nabywcy płacili nam gotówką, ale poradziliśmy sobie. Gdzieś chcieli od nas łapówkę, bo nam pozwolenie uchylili, ale my nie mieliśmy nawet na łapówkę. Całe szczęście, że ja nigdy nie wpadłem w takie sytuacje.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
