Kochani, polski piłkarz Robert Lewandowski jest o krok od pobicia rekordu w liczbie strzelonych goli w jednym sezonie niemieckiej pierwszej ligi piłki nożnej. Pisząc te słowa, nie wiemy jeszcze, jak to się wszystko potoczyło, a Wy o tę wiedzę jesteście już bogatsi.
Pewnie też zastanawiacie się, po co Wam o tym piszemy, skoro piłka nożna to maskulinistyczny sport dla ociekających testosteronem prymitywnych samców. Otósh piszemy dlatego, iż piłkarz Lewandowski zdaje się zupełnie nie wykazywać historyczną i polityczną wrażliwością, która podpowiedziałaby mu coś w rodzaju: „Robert, stop, już nie strzelaj, wystarczy”.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.