Biden w Polsce. Cejrowski: Ubieganie się o względy panny. Lisicki: Salon w euforii

Biden w Polsce. Cejrowski: Ubieganie się o względy panny. Lisicki: Salon w euforii

Dodano: 
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski Źródło: DoRzeczy.pl
Wygląda to tak, jakby do rdzennych mieszkańców przyjechał czarodziej z perkalikami i oni się na to rzucają, a później się cieszą – mówi o reakcjach polskich polityków na wizytę Joe Bidena Paweł Lisicki, red. naczelny "Do Rzeczy".

Kilkanaście dni po wizycie prezydenta USA Joe Bidena w Polsce, liderzy opozycji prześcigają się w informowaniu o swoich "spotkaniach" z amerykańskim przywódcą. Do "wyścigu" dołączył też lider PO, były premier Donald Tusk, który także pochwalił się fotografią z Bidenem.

Biden w Polsce. Lisicki: Koszmarna debata

O toczącej się dyskusji oraz zachowaniu dużej części klasy politycznej rozmawiali w programie "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski. Red. naczelny "Do Rzeczy" zauważył, że w Polsce dominuje absolutna euforia po wizycie prezydenta USA. – System skomentował wizytę Bidena w Kijowie, a następnie w Warszawie w taki sposób, że to wydarzenie epokowe, przełomowe, historyczne, kluczowe. W Polsce absolutna euforia. Toczy się debata, kto widział się z Bidenem dłużej, a kto krócej. Szczerze mówiąc to koszmarna debata. Wygląda to tak, jakby do rdzennych mieszkańców przyjechał czarodziej z perkalikami i oni się na to rzucają, a później się cieszą, że ich pogłaskano i uczestniczyli w wielkim wydarzeniu – wskazywał.

Z kolei Wojciech Cejrowski podkreślił, że to "ubieganie się o względy panny jest przykre, bo pokazuje, że nie mamy w Polsce żadnego męża stanu, który by do tego podszedł po męsku". – Biden jest prezydentem mocarstwa i z racji funkcji go szanujemy, ale mąż stanu podszedłby do tego na spokojnie i rozmawiał z nim jak równy z równym. Oni są równi, bo obaj reprezentują naród. Tutaj mamy jakiś karnawał podległości. Sprawdzają, kto na kogo patrzy? – punktował Cejrowski.

– Z jednej strony mamy tu coś, co Radosław Sikorski określił mianem "murzyńskości", a z drugiej ci sami ludzie mówią, że Polska staje się imperium i rośnie w siłę. Widzę w tym daleko idące rozdwojenie jaźni. Zachowania są, jak w państwie skolonizowanym, a retoryka jest nabrzmiała. To do siebie kompletnie nie pasuje. podejrzewam, że na tych naszych kompleksach bycia kimś ważnym, ktoś próbuje grać – ocenił Paweł Lisicki. – Myślę, że oni są po prostu głupi. Przyjechała bogata panna i wszyscy się do nich rwą. Kilku mądrych w klasie politycznej jest, ale głupieją w tej robocie. Człowiek mądry nie idzie do polityki – dodał Cejrowski.

W programie rozmawiano także m.in. o:

  • Geopolityce
  • Napięciach na linii USA-Rosja-Chiny

Zwiastun 10. odcinka programu "Antysystem". Całość dostępna wyłącznie dla Subskrybentów:

"Antysystem" to nowy program redaktora naczelnego tygodnika "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego oraz znanego podróżnika i felietonisty "Do Rzeczy" Wojciecha Cejrowskiego. Premiera każdego odcinka "Antysystemu" ma miejsce w środy. Program przeznaczony jest dla tych Czytelników, którzy mają aktywną prenumeratę "Do Rzeczy +".

Czytaj także