Cejrowski: Wobec Cerkwi Zełenski zachowuje się jak dyktator. Lisicki: Świat milczy

Cejrowski: Wobec Cerkwi Zełenski zachowuje się jak dyktator. Lisicki: Świat milczy

Dodano: 
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski Źródło:DoRzeczy.pl
To, że uznają zwierzchność Moskwy, to wcale nie oznacza, że kochają Putina. Wyłącza się im prąd, zamykają cerkwie, wyłączają internet – mówi Wojciech Cejrowski o prześladowaniu Cerkwi na Ukrainie.

W połowie października Rada Najwyższa Ukrainy uznała, że Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego ma zostać zdelegalizowana. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 267 parlamentarzystów – 175 z nich z szeregów pro-prezydenckiej partii “Sługa narodu”. 26 pochodziło z partii byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki “Europejska Solidarność”. Projekt ustawy poparło też 17 przedstawicieli partii “Ojczyzna”, której przewodzi była premier Julia Tymoszenko. 17 posłów było przeciwko.

Głosowanie wywołało wówczas ogromne emocje. Zmianę w przepisach dotyczących działalności organizacji religijnych w kraju zaproponował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Parlamentarzyści, którzy byli przeciwko ustawie argumentowali, że ma ona charakter "wojny religijnej" i ograniczy wolność wyznania setek tysięcy obywateli. Wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła przeszukania w miejscach kultu należących do rosyjskiej cerkwi.

Prześladowania Cerkwi na Ukrainie. Lisicki i Cejrowski komentują

W najnowszym odcinku programu "Antysystem", który miał swoją premierę w środę, Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski skomentowali m.in. działania Wołodymyra Zełenskiego wobec cerkwi. – W nawiązaniu do wątków żydowskich chcę poruszyć jeszcze jeden wątek. Kancelaria jednego z najbardziej znanych amerykańskich Żydów, czyli Roberta Amsterdama, wzięła na siebie obronę interesów cerkwi prawosławnej na Ukrainie, która uznaje zwierzchność Moskwy. Jedna z najbardziej znanych i rozpoznawalnych postaci, jeśli chodzi o świat prawniczy, zaczęła reprezentować siłę, która jest postrzegana przez media jako skrajnie antyamerykańska – mówił Lisicki.

– Amsteram gościł u Tackera Carlsona i wyszło w wywiadzie wiele ciekawych rzeczy. Okazuje się, że mamy na Ukrainie do czynienia z prawdziwymi prześladowaniami Cerkwi związanej z Moskwą pod bardzo dziwnymi zarzutami. Tym samym są agentami Moskwy i trzeba ich zamknąć. To rzecz, która praktycznie się nie przebija do opinii publicznej – tłumaczył red. naczelny "Do Rzeczy".

– Nie przebija się to prześladowanie, bo to, czyją uznają zwierzchność, to kwestie kanoniczne. Za czasów stalinizmu też prześladowano polskich księży, że to na pewno są agenci zagranicznych państw i Watykanu. Takie gadki słyszeliśmy już wcześniej więc się do tego nie przywiązuje intelektualnie do tego, co mówią. To, że uznają zwierzchność Moskwy, to wcale nie oznacza, że kochają Putina. Wyłącza się im prąd, zamykają cerkwie, wyłączają internet. Są zdjęcia popów, którym się zakłada na nogę elektroniczne opaski, by nie mogli nigdzie iść. To prześladowanie Kościoła nie za to, co zrobił, ale dlatego, że uznaje ona zwierzchność Moskwy – stwierdził Wojciech Cejrowski.

Zwiastun 56. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna wyłącznie dla naszych Subskrybentów.

Czytaj także