Już trzeci kardynał oprotestował nowe porządki w Bazylice św. Piotra

Już trzeci kardynał oprotestował nowe porządki w Bazylice św. Piotra

Dodano: 
Bazylika św. Piotra, zdjęcie ilustracyjne
Bazylika św. Piotra, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / bmarxdueren
Niedawnym listem Sekretariat Stanu zlikwidował trwającą od niepamiętnych czasów tradycję indywidualnych Mszy w Bazylice św. Piotra. Ponieważ jednak Sekretariat nie ma uprawnień do takiego działania podejrzewa się bezpośrednią interwencję Papieża Franciszka. Na to zareagował kard. Brandmuller.

Kard. Brandmuller jest jednym z tych hierarchów, którzy napisali i wysłali do Papieża oficjalne dubia w sprawie adhortacji Amoris Laetitia zawierające prośbę o wyjaśnienie budzących wątpliwości miejsc tego dokumentu. Teraz niemiecki duchowny opublikował artykuł w sprawie Bazyliki i nowych porządków liturgicznych.

Brandmüller w swoim komentarzu zastanawia się, czy ten arbitralny dekret faktycznie nie jest rodzajem "balonu próbnego" testującego reakcje na dalsze nowinki i zmiany. Czy nie jest to przejawem problematycznego sprawowania władzy w Watykanie.

"Już sugerowano, że jest to balon próbny, którego celem jest zbadanie reakcji, jakich można się spodziewać po zamierzonych innowacjach. Gdyby to jednak było prawdą, należałoby zadać bardzo poważne pytanie, czy w ten sposób można sprawować władzę kluczy w Kościele Jezusa Chrystusa".

Kardynał Brandmüller przypomina nam, że sprawowanie władzy w Kościele nie jest nieograniczone, a zamiast tego podlega prawu naturalnemu i chrześcijańskiemu prawu moralnemu. Mówi, że należy "zdecydowanie przypomnieć, że "plenitudo potestatis" – czyli duchowa pełnia władzy – właściwa prymatowi rzymskiemu, znajduje swoje granice zarówno w prawie naturalnym, jak i w chrześcijańskim prawie moralnym". W związku z tym autorytet ten jest "plenaria" o tyle, o ile nie zależy od żadnej wyższej – ziemskiej – władzy, ale w żadnym wypadku nie jest nieograniczony. Tak więc, jeśli w naszym przypadku zamierzony jest nakaz, który narusza zarówno prawo pozytywne, jak i naturalne, konsekwencje lekceważenia prawa i sprawiedliwości musiałyby zostać podkreślone z naciskiem".

Kardynał Brandmüller zdaje się mówić światu katolickiemu, że tu potrzebny jest silny opór przeciwko nadużyciu władzy przez papieża.

Niemiecki kardynał – podobnie jak wcześniej kard. Burke – opisuje formalne nieprawidłowości tego rozkazu Sekretariatu Stanu. Brakuje w nim numeru protokołu i podpisu, a Sekretariat Stanu nie jest odpowiedzialny za Bazylikę św. Piotra i stwierdza, że list z 12 marca nie jest wiążący ze względu na formę i treść".

Niemiecki prałat zwraca również uwagę, że władza odpowiedzialna za sprawy dotyczące bazyliki spoczywa w rękach kapituły katedralnej pod przewodnictwem kardynała-arcykapłana Mauro Gambettiego, ale władza ta została pominięta. "Jest to przypadek uzurpacji władzy lub pogwałcenia praw" – pisze Brandmüller.

Czytaj też:
Dzień Życia – dniem aborcji w PE

Źródło: CatholicNewsAgency.com / DoRzeczy.pl
Czytaj także