Rada ulemów, czyli wysokich teologów i uczonych muzułmańskich, zebrała się na wezwanie muftiego Kirgistanu w celu potwierdzenia fatwy (wiążącej opinii wydanej zgodnie ze wskazaniami islamu) na temat szczepionek na COVID-19. Jak potwierdziło biuro prasowe muzułmańskiego przywódcy, rada wydała werdykt pozytywny.
„Szczepionka nie jest szkodliwa”
„Potwierdzamy oświadczenie Ministerstwa Zdrowia, że szczepionka nie jest szkodliwa i jest jedyną obroną przed rozprzestrzenianiem się pandemii” – czytamy w oświadczeniu. Sam mufti Zamir Rakiev oraz członkowie rady ulemów zostali już zaszczepieni chińskim preparatem firmy Sinopharm.
Jak dotąd władze Kirgistanu zachowywały dystans wobec chińskich szczepionek, dlatego w ramach kampanii marketingowej Chiny wysłały ponad 1000 preparatów, aby zachęcić mieszkańców do ich przyjmowania. Można się spodziewać, że przy około 90 procent muzułmańskiej ludności kraju postawy zmienią się wskutek orzeczenia elity religijnej.
Mufti współdziała z rządem
Według oficjalnych danych przekazanych przez kirgiski rząd, doszło jak dotąd do 150 tys. zakażeń koronawirusem, zmarły zaś 2143 osoby. Władze wprowadziły szereg obostrzeń, w czym wsparł je mufti, przyjmując, że wszelkie święta religijne oraz kultu publiczny będą odbywać się „w warunkach, które respektują zdrowie i środki bezpieczeństwa epidemiologicznego”.
Jak zwraca uwagę portal Asia News, do kryzysu wywołanego koronawirusem dokłada się kryzys migracyjny związany z konfliktem kirgisko-uzbeckim oraz z sytuacją po wojnie w Afganistanie i na granicy z Tadżykistanem. Dziesiątki tysięcy Kirgizów próbują opuścić kraj, aby schronić się przed niestabilną i niebezpieczną sytuacją.
Czytaj też:
Wielka Brytania wprowadza segregację sanitarnąCzytaj też:
Lekarz z Hongkongu przestrzega przed przyjmowaniem czterech dawek szczepionkiCzytaj też:
Akcji szczepionkowej grozi zapaść. Kraska nie kryje zmartwienia