W gorącej atmosferze odbył się tegoroczny Marsz dla Życia w Wiedniu, zakłócany przez kontrmanifestacje, przeciwko którym musiała interweniować policja. Jak podają organizatorzy, 2500 zwolenników życia przeszło ulicami austriackiej stolicy. Przed wydarzeniem odbyło się kilka nabożeństw, w tym Msza Święta w kościele św. Piotra odprawiona przez biskupa pomocniczego Franza Scharla. Głównym postulatem tegorocznego wydarzenia było przeciwstawienie się „prawu” do eutanazji, o którego liberalizację zabiega obecnie austriacka lewica.
Ks. Bruno Meusburger przedstawił nową austriacką inicjatywę „Księża dla Życia”, a uczestnicy mogli zapoznać się z twórczością zespołu muzycznego pro-life The Voice. Gościnnie wystąpiła działaczka pro-life z Włoch, Anna Bonetti, która podkreśliła, że w wyniku aborcji codziennie tracimy tysiące istnień ludzkich. „Dziecko utracone w wyniku aborcji odchodzi na zawsze! Każdego dnia tracimy tysiące dzieci, które nigdy nie mają szansy być naszymi przyjaciółmi, partnerami lub kolegami szkolnymi naszych dzieci” – mówiła.
Nasilenie lewicowych kontrmanifestacji
W tym roku podczas Marszu dla Życia doszło do licznych kontrmanifestacji zwolenników zabijania dzieci nienarodzonych. Jak relacjonuje austriacki portal Kath.net, setki policjantów musiały chronić uczestników wydarzenia, a nad ulicami krążył policyjny helikopter. W pewnym momencie doszło blokady marszu przez lewicowych działaczy, którzy zebrali się w niezgłoszonej władzom miejskim manifestacji. Policja udzieliła im 5-minutowego ultimatów, grożąc użyciem broni, jeżeli nie ustąpią z trasy.
Jedno z haseł głoszonych przez aborcjonistów brzmiało „Wasze dzieci będą takie jak my”, w odpowiedzi na co proliferzy zwrócili uwagę na rosnące nowe pokolenia zwolenników życia, zrzeszające się w takich organizacjach jak Młodzież dla Życia.
Milczenie austriackich biskupów
„Najbardziej negatywnym aspektem jest – jak pokazują informacje zwrotne od wiernych – brak wsparcia dla tego wydarzenia ze strony austriackich biskupów. Podczas gdy w ostatnich latach setki biskupów wzięły udział w słynnym Marszu dla Życia w USA, w Austrii ponownie zapanowała «cisza w lesie»” – czytamy w kath.net.
„Gdzie jest kard. Schönborn?” – pyta niezależne katolickie medium, zwracając uwagę, że arcybiskup Wiednia, kard. Christoph kard. Schönborn, nigdy nie dołączył do marszu, by wyrazić szacunek dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Modernistyczny hierarcha, zwolennik ideologii LGBT i błogosławienia par homoseksualnych, aktywnie zaangażowany w tzw. dialog międzyreligijny, nie zechciał nawet przekazać pozdrowienia uczestnikom wydarzenia. „Nawet kardynał Marx i arcybiskup Bätzing [luminarze kontrowersyjnej Drogi synodalnej – red.] robią to regularnie w Niemczech” – zwraca uwagę Roland Noé w reportażu z marszu.
Czytaj też:
Dzień Dziecka Utraconego. "Nie doświadczyliśmy ich bliskości, przytulenia, a mimo to pamiętamy o nich"Czytaj też:
USA: Policjant zawieszony za modlitwę pod kliniką aborcyjną. Podwójne standardy?Czytaj też:
Watykan: Aborcjonistka Nancy Pelosi na audiencji u papieża Franciszka