Prześladowania w Burkina Faso: Milion "uchodźców wewnętrznych" wśród chrześcijan

Prześladowania w Burkina Faso: Milion "uchodźców wewnętrznych" wśród chrześcijan

Dodano: 
Burkina Faso, zdjęcie ilustracyjne
Burkina Faso, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Salvatti.pl
Jakie będą święta dla miliona chrześcijańskich wygnańców w dręczonej przez dżihadystów Burkinie Faso? Pyta organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Burkina Faso to jeden z afrykańskich krajów, gdzie nie ustają prześladowania chrześcijan. Stanowią oni około 30 procent populacji, z czego większość to katolicy. Jak donosi papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Aid for Church in Need – ACN), ze względu na destabilizację wywołaną działaniami dżihadystów około 1,3 mln osób przebywa obecnie na „uchodźstwie wewnętrznym” w poszukiwaniu bezpieczniejszych miejsc do życia.

Dżihadyści zastrzelili księdza i spalili kościół

ACN opisuje historię jednej z chrześcijańskich rodzin, które muzułmańscy fanatycy wygnali z ojcowizny. Organizacja dzieli się opowieścią Bartłomieja (Bartholomew) z miejscowości Dablo, który utrzymywał rodzinę z rolnictwa. Choć chrześcijanie stanowili tam niewielką mniejszość, to żyli w pokoju z miejscową ludnością, a od 2013 roku cieszyli się nie tylko własną parafią, ale i domem parafialnym i stałą obecnością księdza.

Dniem przełomowym dla rodziny Bartłomieja okazał się 12 maja 2019. „Terroryści otoczyli kościół i wdarli się w pełnym uzbrojeniu, strzelając do nas. Zabili pięć osób, w tym księdza. Wciąż widzę ich twarze. Niektórzy z nich mieli rewolwery, inni trzymali w rękach stalowe pręty” – wspomina.

- Następnie zebrali wszystko razem, ławki, przedmioty liturgiczne i księgi, pośrodku kościoła i podpalili go. Kazali wszystkim kobietom nakryć głowy i ukradli nasze motocykle. Wybiegliśmy z kościoła. Mogę tylko dziękować Panu, że nie zabili mnie i mojej rodziny – dodaje.

„Powolna agonia” Burkiny Faso

Rodzina Bartłomieja, podobnie jak setki tysięcy innych rodzin, była zmuszona do opuszczenia rodzinnej miejscowości, a cały ich dobytek został przejęty przez islamistów. „Burkina Faso od lat przeżywa tę cichą udrękę. To powolna agonia, która spowodowała exodus ponad 1,3 miliona uchodźców wewnętrznych” – czytamy na stronie Pomocy Kościołowi w Potrzebie.

ACN zadaje pytanie o to, jak będą wyglądały święta Bożego Narodzenia dla tak wielkiej grupy przesiedleńców. Jak podkreślają rozmówcy organizacji, Boże Narodzenie to dla chrześcijan z Burkina Faso wyjątkowy czas wspólnej radości, odwiedzin i obchodzenia domostw z szopkami. Kolejne święta w okolicznościach destabilizacji kraju przez dżihadystów będą okazją do zacieśnienia tych chrześcijańskich więzów w oddaleniu od domów i rodzinnych miejsc.

Czytaj też:
Nigeryjski biskup: Prześladowania są w tym roku jeszcze większe
Czytaj też:
Afryka: Biskupi Konga zaniepokojeni islamizacją kraju
Czytaj też:
Socjalistyczny rząd Etiopii dokonał kolejnej masakry. Patriarcha potępia "ludobójstwo"

Źródło: churchinneed.org
Czytaj także