„Niewątpliwie Ojciec Święty przemówi, będzie musiał wypowiedzieć się w tej sprawie, aby wyjaśnić i utwierdzić Tradycję” – powiedział kard. George Pell dr Gavinem Ashendenem, byłym kapelanem królowej Elżbiety, nawróconym na katolicyzm. Były prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej i członek papieskiej Rady Kardynałów Doradców skomentował w ten sposób niepokojący kurs niemieckiej Drogi synodalnej.
- Kościół katolicki, w przeciwieństwie do wspólnot prawosławnej i anglikańskiej, mamy atut, który wierzymy, że został ustanowiony przez Boga: Piotra, człowieka skałę. Szczególną rolą papiestwa jest utrzymanie czystości Tradycji Apostolskiej i utrzymanie jedności Kościoła wokół tej tradycji. Jestem więc przekonany, że przemówi Ojciec Święty. Mam wielkie zaufanie do następcy Piotra – dodał kard. Pell.
Kard. Pell do niemieckich biskupów: Jesteśmy podporządkowani Tradycji Apostolskiej
Konserwatywny hierarcha z Australii powtórzył swą negatywną ocenę niemieckiego ruchu, który oczekuje „zmiany” katolickiego nauczania odnośnie związków homoseksualnych czy też święceń kapłańskich dla kobiet. Biurokraci i większość biskupów „dominujących drogę synodalną myślą, że przyjmując nauki otaczającego ich świata, pomogą Kościołowi” – mówił kard. Pell. „Idą w złym kierunku i patrzą w złym kierunku, pogarszają złą sytuację” – dodał.
„Odwołujemy się do Chrystusa, odwołujemy się do Objawienia, do naszej tradycji judeochrześcijańskiej, a nie do socjologii czy medycyny” – podkreślił kardynał w podcaście brytyjskiego magazynu „Catholic Herald”.
Jak przekonywał australijski duchowny, „nasi niemieccy bracia konsekwentnie ignorują” nie tylko obowiązek wierności nauczaniu Kościoła zawartemu w Katechizmie, ale także „pytanie, czy wierzycie, że jesteśmy podporządkowani Tradycji Apostolskiej, że jesteśmy jej mistrzami”.
Czytaj też:
Kard. Duka: W Niemczech instrumentalizuje się nadużycia seksualneCzytaj też:
Kard. Koch: Mam nadzieję, że niemieccy biskupi przystąpią do dialoguCzytaj też:
"Papież Franciszek popiera Drogę synodalną". Bp Bätzing odpowiada na krytykę