Kiedy sól traci smak. Czy Polacy porzucają religię?
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Kiedy sól traci smak. Czy Polacy porzucają religię?

Dodano: 
Kościół. Zdjęcie ilustracyjne
Kościół. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Dlaczego Polacy odchodzą od Kościoła? Bo że odchodzą co do tego nie ma wątpliwości. Pokazują to różne badania socjologiczne.

Jak wynika z ostatnich raportów CBOS, to nie skandale pedofilskie, ale ogólnie krytyczne nastawienie do Kościoła i coś, co socjolog i dyrektor tego ośrodka Mirosława Grabowska nazwała brakiem potrzeby religijnej, były głównym powodem odejścia od katolicyzmu.

Opierając się na opublikowanym w sierpniu raporcie „Dlaczego Polacy odchodzą z Kościoła?” i dwóch wcześniejszych prof. Grabowska stwierdza, że praktykowanie religii porzuca coraz więcej coraz młodszych ludzi. – Wśród powodów przeważają uogólnione nastawienia i oceny, a nie konkretne zarzuty - mówiła. Grabowska na wstępie wskazuje, że, jak wynika z wieloletnich badań jej ośrodka, następuje powolny spadek poziomu wiary religijnej i szybszy spadek poziomu praktykowania. Pomiędzy marcem 1992 r. a czerwcem 2022 r. odsetek osób dorosłych określających się jako wierzące spadł z 94% do 84%. Praktykujących regularnie (raz w tygodniu lub częściej) spadł zaś z blisko 70% do niemal 42%. Jednocześnie wzrósł odsetek niepraktykujących – z niespełna 9% do 19%. Prof. Grabowska powołuje się tu dodatkowo na dwa raporty CBOS: „Zmiany religijności Polaków po pandemii” (czerwiec 2022) i „Polski pejzaż religijny – z dalekiego planu” (lipiec 2022). Chociaż tendencja jest jednoznaczna, to wciąż Polacy są bardziej religijni, niż mieszkańcy wielu innych państw europejskich.

To, że pandemia, a ściślej rzecz biorąc, to jak traktował ją ogół księży i biskupów będzie silnym impulsem sekularyzacyjnym zaskakiwać nie może. Przewidywałem to już na początku 2020 roku. Większość polskich księży uległa psychozie i całkowicie podporządkowała się wytycznym i zaleceniom władz państwowych. Nie tylko w Polsce. Biskupi masowo zawieszali praktyki religijne, zamykali kościoły, rezygnowali z szafowania sakramentów. W zderzeniu z pandemią (a ściślej, w zderzeniu z tym co im przedstawiono jako pandemia) masowo porzucali praktykowanie religii. Niektórzy wykazywali się pod tym względem prawdziwym radykalizmem i niebywałą wręcz nadgorliwością. Chyba nikt nie posunął się równie daleko jak prymas Polski, abp. Wojciech Polak. W kwietniu 2020 roku uznał on, że uczestnictwo wiernych w świętach Wielkanocy jest formą łamania 5 przykazania (nie zabijaj) i grzechem.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także