"Rosyjscy terroryści dosięgnęli dziś stron Państwa Miasta Watykanu: wiele stron internetowych rozmaitych struktur Kurii Rzymskiej stało się niedostępnych! Rosyjscy hakerzy raz jeszcze pokazali prawdziwe oblicze rosyjskiej polityki, wprost określone przez Parlament Europejski jako terrorysty: [to – przyp. KAI] rosyjska odpowiedź na ostatnie ważne wypowiedzi papieża" – można przeczytać na oficjalnym koncie dyplomaty, reprezentującego Ukrainę przy Stolicy Apostolskiej. Dyplomata słynie z ostrych wypowiedzi za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Atak hakerski na Watykan
Watykan nie odniósł się jak dotąd do wczorajszych usterek technicznych, które w godzinach popołudniowych uniemożliwyły dostęp do wielu stron internetowych Kurii Rzymskiej, choć – jak dowiedziała się agencja I.Media w rozmowie z szefem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Brunim – wykryto wczoraj "anormalną aktywność" związaną z próbami dostępu do stron. Przerwa w dostępie do stron internetowych trwała ok. 2 godziny, choć główna strona vatican.va pozostała niedostępna aż do godzin nocnych.
Wśród hipotetycznych agresorów media wskazują zarówno hakerów powiązanych z Chinami, jak też z Rosją. Ci ostatni, zdaniem Jurasza, mieliby działać w odpowiedzi na papieską wypowiedź dla jezuickiego czasopisma "America", w której Ojciec Święty zasugerował, że "najbardziej okrutnymi [oddziałami – przyp. KAI], są być może ci, którzy pochodzą z Rosji, ale nie należą do rosyjskiej tradycji, jak Czeczeni, Buriaci i tak dalej". Ten fragment wypowiedzi wywołał ostrą krytykę ze strony Rosji: głos w tej sprawie zabrali m.in. Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ oraz prezydent wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej Czeczenii Ramzan Kadyrow.
Czytaj też:
Ambasador Rosji przy Watykanie: Jestem oburzony insynuacjami papieżaCzytaj też:
"Hańba". Kadyrow wściekły po słowach papieża Franciszka