Kraków: Tłumy na spotkaniu z Pawłem Lisickim

Kraków: Tłumy na spotkaniu z Pawłem Lisickim

Dodano: 
Spotkanie z Pawłem Lisickim w Krakowie
Spotkanie z Pawłem Lisickim w Krakowie Źródło:PCh24
Niedawne podsumowanie roku z udziałem Pawła Lisickiego, red. naczelnego "Do Rzeczy" w Krakowie okazało się frekwencyjnym sukcesem.

Wydarzenie odbyło się 1 lutego w sali konferencyjnej krakowskiego hotelu INX Design. Kanał PCh24TV przeprowadził również transmisję wideo z konferencji. Redakcja portalu PCh24.pl zaproponowała publicystyczną ocenę roku 2023 w formule dwóch narracji, podzielonych na panele tematyczne.

W pierwszym o nazwie „Kościół” skupiono się na ocenie wydarzeń z ostatnich kwartałów i miesięcy w Stolicy Apostolskiej. Trudno wszak nie skomentować opisywanej już m.in. na naszym portalu i na łamach tygodnika „Do Rzeczy” deklaracji „Fiducia supplicans” (o duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw). Deklaracji, która wywołała istną burzę w całym świecie chrześcijańskim, w tym jawny sprzeciw dużej części hierarchów i wiernych. Tematów było więcej, a w gronie komentujących znaleźli się: red. Paweł Lisicki („Do Rzeczy”), red. Krystian Kratiuk (PCh24.pl, „Polonia Christiana”), red. Sławomir Skiba.

Pomysły, coraz częściej przebijające się do kościelnego „mainstreamu”, mogą niepokoić zwykłych wiernych. Budzą też poważne wątpliwości co do postawy wobec takich wypowiedzi lub aktów autorstwa najwyższych kościelnych dostojników, które w sposób oczywisty zaprzeczają wielowiekowemu magisterium katolickiego. Po raz pierwszy w dziejach Kościoła mamy do czynienia z tekstem, który nie tylko toleruje, ale wręcz akceptuje zachowania sprzeczne z naturą – zauważył w trakcie dyskusji Paweł Lisicki.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” nie omieszkał też dodać, że choć na kartach „Epoki Antychrysta” zarysował karykaturalną historyjkę z roku 2070, w której to następuje zbiorowe wystąpienie dużej części biskupów, ogłaszających publicznie, że są homoseksualistami, to jednak nie spodziewał się, że problem otwartej aprobaty dla tych zachowań stanie się rzeczywistością Kościoła już w roku 2024. Niestety, ostatni rok stał pod znakiem zaciemnienia funkcji Kościoła, który zamiast trwać w roli latarni, stał się zwodniczym światłem, prowadzącym wiernych gdzieś na manowce. Co zatem stanowi najbardziej niebezpieczny element w dokumencie „Fiducia supplicans”?

– To jest mechanizm oparty o tym, że neguje się wartość słowa. Tak naprawdę neguje się związek między pojęciem a rzeczywistością. Tym samym język użyty w tym dokumencie służy wprowadzeniu nas w błąd. Tworzy się w ten sposób niejako symulację, czy też obejście rzeczywistości. I tak np. w pierwszej części dokumentu mówi się o tym, że nie wolno zrównywać małżeństw naturalnych z relacjami homoseksualnymi. Prawda? Prawda. I mówi się o tym, że w związku z tym Kościół nie może tworzyć wrażenia, że te dwa rodzaje związków są tożsame. Prawda? Prawda. I teraz następuje ten zwrot o charakterze symulacyjnym, w którym mówi się, że w spontanicznych sytuacjach można dokonywać błogosławieństwa par jednopłciowych, czy też nieregularnych, ale w domyśle homoseksualnych. Ten element podstępu polega na tym, że po pierwsze, mówi się o pewnej praktyce jako o czymś spontanicznym (...) Po drugie, mówi się tam wyraźnie i powtarza to też papież Franciszek, że nie mówi się o błogosławieniu par, ale pojedynczych osób. Tyle, że osoby te występują o takie błogosławieństwo jako para, czyli jako związek. Element celowego obejścia rzeczywistości jest w tej ocenie bardzo ważny, gdyż stanowi przekroczenie wszelkich norm– mówił w dalszej części panelu red. Lisicki.

Nie brakowało też ciekawych wypowiedzi ze strony pozostałych interlokutorów. Red. Krystian Kratiuk nakreślił pewną istotną dystynkcję, która zarysowała się po śmierci papieża Benedykta XVI, w stosunku do okresu jego życia już po abdykacji w 2013 roku. Znaleźliśmy się dzisiaj w sytuacji, w której słyszymy autorytatywnie, że nie wolno światła trzymać pod korcem, niemniej jednak istnieje w Kościele bardzo duża grupa ludzi, która chce to światło przykryć. Czy dlatego, że uznali oni, że na świecie nie ma już ciemności? Wszak, jak zauważył redaktor naczelny PCh24.pl, katolewica uznaje najwyraźniej, że poza Kościołem świeci słońce praw człowieka, pacyfizmu, ekumenizmu, czy też „dobroludzizmu”.

Red. Kratiuk zwrócił także uwagę na szykowane już w tym roku głębokie zmiany w polskim Episkopacie. W Poznaniu, Warszawie i Krakowie mają się zmienić ordynariusze. Arcybiskupi Stanisław Gądecki i Marek Jędraszewski udają się wszakże na emeryturę, podobnie jak kard. Kazimierz Nycz, który o zwolnienie z urzędu poprosił na rok przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Mają odbyć się również wybory nowych władz Rady Stałej Episkopatu. Kto stanie na czele katolickiej wspólnoty w Polsce? Czy będą to ludzie wierni tradycyjnemu nauczaniu Kościoła? Tego zapewne nie możemy być pewni.

O tym, dlaczego PiS obrywa własną bronią

W panelu „Polska i świat” wystąpili natomiast redaktorzy: Witold Gadowski, Arkadiusz Stelmach i Łukasz Karpiel. Duet znany m.in. z programu „Prawy Prosty Plus” został tym samym wzbogacony o postać wiceprezesa Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej, który od pewnego czasu również rozwija własny format. Mowa o cyklu „Rewolucja i Kontrrewolucja” (na kanale PCh24TV), w którym red. Arkadiusz Stelmach omawia stare i nowe prądy rewolucji intelektualnej w zderzeniu ze światem konserwatyzmu i tradycji.

Uczestnicy panelu nawiązali do licznych poglądów na temat przyczyn wyborczej porażki obozu „Prawa i Sprawiedliwości” w październiku 2023 roku. Wśród redaktorów nie było kontrowersji co do uznania za trafny poglądu, iż nad tą elekcją unosił się paradygmat przemian globalistycznych i presji ze strony największych europejskich rządów, a wraz z nimi wielkich koncernów, naciskających na polityczną zmianę, która ostatecznie dokonała się nad Wisłą.

- Musimy bronić złotówki. Musimy bronić gotówki, bo inaczej nasza wolność osobista zostanie skrócona do minimum. Zauważmy, że rządzący już zabierają nam się za łóżko. To, co robimy pod kołderką będzie ściśle reglamentowane. W niektórych krajach europejskich pojawiły się już takie wzory formularzy, które upoważniają do odbycia świadomego „spółkowania”. Jeżeli druga strona podpisze, to znaczy, że gwałtu nie ma. Jeżeli nie podpisze – może być postępowanie o gwałt. To nie są żarty – przestrzegał red. Witold Gadowski.

– Likwidacja złotówki mieści się także w planie nowej Unii Europejskiej, o którym mówił szeroko ś.p. Krzysztof Karoń. Plan ten niezmiennie bazuje na Manifeście z Ventotene autorstwa komunisty Altiero Spinellego – zauważył natomiast red. Arkadiusz Stelmach.

Z kolei Witold Gadowski przypomniał także główne narracje, które wróciły na świecznik wraz z powrotem do rządu Donalda Tuska, w koalicji ze skrajną lewicą. Mowa o narracjach takich jak rzekome prześladowanie „osób LGBT”, jakie miało mieć miejsce w poprzednich latach w Polsce, jak też o rewolucji „na talerzu”, czyli narracji o potrzebie odejścia od jedzenia mięsa – w imię walki ze zmianami klimatu.

Gość Podsumowania Roku 2023 przypomniał także o trwających pracach nad nowym traktatem, do zastosowania na wypadek pandemii. Ale teraz już o tym, co jest pandemią, będzie orzekać Światowa Organizacja Zdrowia, a nie my, obywatele, choćby na podstawie zdrowego rozsądku. Jak zauważył red. Gadowski, dziś, gdy odzywa się krzyk o obronie „wolnych mediów”, wypada nam pamiętać o tym, kogo nie wpuszczano do TVP w okresie restrykcji uzasadnianych koronawirusem. Tym samym niejako „Prawo i Sprawiedliwość” obrywa od nowej koalicji własną bronią, tak chaotycznie stosowaną przez minione lata. Niesłabnącym zagrożeniem, o którym dyskutowano w czasie panelu, jest też problem rosnącej inwigilacji, z którą to walczy się w sposób pozorowany i powierzchowny. Przykład z lutowej Rady Gabinetowej i wymiany zdań w tej kwestii na linii Andrzej Duda – Donald Tusk jest tutaj wymowny.

„Więcej takich wydarzeń!”

Tych wypowiedzi ze strony redaktorów, zarówno obecnych na panelu „Kościół”, jak i na panelu „Polska i świat”, można by przytoczyć dużo więcej. Zresztą kanał PCh24TV udostępnił u siebie całość nagrania z tej debaty. W tym miejscu jednak warto zwrócić uwagę na wzmiankowany na początku pewien paradoks społeczny. Pomimo wielu z pozoru konkurencyjnych wydarzeń, Podsumowanie Roku 2023 przeszło do historii jako konferencja, na której frekwencyjnie odnotowano nadkomplet. Organizatorzy stawali na głowie, by każdy mógł zobaczyć te dyskusje na żywo, niemniej jednak kilkuset osobowa sala okazała się zbyt mała dla wszystkich chętnych.

- Róbcie więcej takich spotkań, przyjdę na pewno – rzuciła pani Barbara, przechodząc obok stolika, z którego jeszcze przed konferencją rozeszły się wszystkie egzemplarze „Polonia Christiana”. Co ciekawe, na widowni nie brakowało też ludzi młodych. Gdyby podzielić uczestników na typowe dla badań socjologicznych grupy wiekowe, ta najmłodsza byłaby chyba tego dnia najliczniejszą. Powtarzalność takiego zjawiska może położyć kład kłam pokutującemu w mediach lewicowych przeświadczeniu, że na wydarzenia o profilu konserwatywnym chodzą tylko seniorzy.

A przecież tak się złożyło, że tego dnia wysokim pulsem żył też internet. Mowa o debiucie – jakżeby inaczej – w ramach transmisji na żywo Kanału Zero, jak też i kilku pomniejszych wydarzeniach ze świata polityki i mediów, które przyciągnęły rzesze internautów. Krakowskie Podsumowanie Roku 2023 pokazało jednak, że zainteresowanie spotkaniami na żywo jest wciąż ogromne, a internet – choć zbiera coraz większe plony oglądalności, głównie kosztem telewizji tradycyjnej – stanowi dla takich form spędzania czasu bardziej uzupełnienie niż konkurencję.

Źródło: PCh24TV, Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej
Czytaj także