Czy Europejskie Zgromadzenie Kościelne przejmie rolę krajowych episkopatów?

Czy Europejskie Zgromadzenie Kościelne przejmie rolę krajowych episkopatów?

Dodano: 
Publicysta Paweł Chmielewski
Publicysta Paweł Chmielewski Źródło: DoRzeczy.pl
Czy powstanie jeden europejski episkopat? Niemcy są za i chcą stworzenia Europejskiego Zgromadzenia Kościelnego.

Pod koniec sierpnia w Linz w Austrii odbyło się spotkanie uczestników procesu synodalnego z całej Europy. Pojawili się na nim głównie ci, którzy w październiku wezmą udział w rzymskim Synodzie o Synodalności. To zarówno biskupi, duchowni, jak i osoby świeckie. Byli także przedstawiciele z Polski.

Jedność w różnorodności

Spotkanie zorganizowano oddolnie, z inicjatywy teologów: prof. Klary Csiszar z Linzu, prof. Myriam Wijlens z Niemczech oraz prof. Christopha Theobalda, urodzonego i szkolącego się w Niemczech. Stronę biskupią reprezentował wiceszef Rady Konferencji Episkopatów Europy, abp László Német. Paweł Chmielewski na portalu PCh24.pl zwraca uwagę, że arcybisup, mimo że pochodzi z Węgier, reprezentuje raczej "niemiecką myśl teologiczną".

Przesłaniem spotkanie było hasło "jedność w różnorodności". Publicysta Paweł Chmielewski wskazał, że to samo hasło towarzyszyło spotkaniu biskupów i świeckich w Pradze w lutym 2023 roku, a także jest mottem samej Unii Europejskiej. "W wielu krajach europejskich udziela się Komunii świętej rozwodnikom i protestantom oraz błogosławi się pary homoseksualne. W innych wszystko to jest zasadniczo zakazane; a to oznacza, że mamy do czynienia z odmiennym rozumieniem teoretycznie takich samych zasad nauki Kościoła. W idei «jedności w różnorodności» chodzi o to, by ten stan rzeczy zaakceptować i budować jedność pomimo takich głębokich różnic" –przekonywał autor artykułu.

Deklaracje i oczekiwania po spotkaniu w Linzu

Po spotkaniu w Linzu zaskakującą tezę wysunął wiceszef Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików teolog Thomas Söding. "Kościół katolicki w Europie potrzebuje więcej synodalności. Potrzebuje regularnych spotkań z szerokim uczestnictwem. Chodzi o aktywny udział biskupów, ale nie o zwykłe zebrania biskupów: Kościół katolicki potrzebuje Europejskiego Zgromadzenia Kościelnego” – napisał Söding na łamach czasopisma "Communio". Warto wspomnieć, że Centralny Komitet Niemieckich Katolików to organizacja, która zasadniczo współrządzi Kościołem w Niemczech razem z episkopatem.

Thomas Söding podkreślił, że podobne instytucje powstały na innych kontynentach, dlatego Europa powinna brać przykład. "Rzecz jednak w tym, że zarówno CELAM (organizacja zrzeszająca wszystkie episkopaty Ameryki Łacińskiej – przyp. red.) jak i SECAM (organizacja zrzeszająca wszystkie episkopaty Afryki – przyp. red.), dla skuteczności swoich działań, rewolucyjnych czy też konserwatywnych, potrzebują jedności" – zauważył publicysta na portalu PCh24.pl. Dodał, że takiej jedności nie ma wśród episkopatów europejskich.

Europejskie Zgromadzenie Kościelne

Paweł Chmielewski tłumaczy, że powołanie Europejskiego Zgromadzenia Kościelnego miałoby na celu stworzenie partnera kościelnego dla nowej Unii Europejskiej, ponieważ obecnie trwa proces zmiany traktatów o Unii Europejskiej. W jego konsekwencji może powstać struktura na zasadzie Państwa Europejskiego lub Stanów Zjednoczonych Europy.

Utworzenie Europejskiego Zgromadzenia Kościelnego będzie miało swoje konsekwencje, szczególnie jeśli chodzi o rolę biskupów, jaką aktualnie pełnią w swoich krajach. "Zasadniczo są dość bezkrytyczni wobec polityki państwowej: nawet jeżeli negatywnie ocenią tę czy inną decyzję, choćby w kwestii aborcji, w takich krajach jak Niemcy, Austria, Belgia, Hiszpania czy Włochy biskupi nie wchodzą raczej w większe konflikty z władzą. Akceptują jej liberalno-lewicowy kurs, często wręcz się do niego przyłączają (ekologia, imigracja, inkluzja, etc.). Można powiedzieć, że w wielu wypadkach biskupi dają się redukować do roli religijnych urzędników państwowych (jest to pewna przesada, ale bynajmniej nieduża)" – ocenił publicysta.

W konsekwencji Europejskie Zgromadzenie Kościelne może stać się jedynie narzędziem polityki "religijnej" Państwa Europejskiego. Głównym propagatorem utworzenia takiej organizacji są Niemcy. Niemieccy biskupi mówią o tym od czasu zakończenia Synodu Amazońskiego. "Jeżeli proces polityczny pójdzie w stronę faktycznej likwidacji państw narodowych, naturalnym krokiem będzie likwidacja niezależności narodowych episkopatów na rzecz europejskiego kolektywu" – zwraca uwagę Paweł Chmielewski w artykule na portalu PCh24.pl.

Czytaj też:
KE chce wprowadzić w rolnictwie system ETS. "Produkcja żywności stanie się nieopłacalna"
Czytaj też:
Papieska pielgrzymka do Azji i Oceanii. Franciszek spotkał się z sierotami, migrantami i ubogimi

Źródło: PCh24.pl
Czytaj także