"Czy Europa zostanie – dosłownie – zagłodzona? Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen z wielką radością ogłosiła dziś przyjęcie raportu, którego treść wkrótce może stać się unijnym prawem. Raport dotyczy nowych regulacji dla europejskiego rolnictwa i został przygotowany przez – wybrane całkowicie niedemokratycznie – gremium nazwane Strategicznym Dialogiem na rzecz Rolnictwa" – napisała Beata Szydło na portalu X.
Europoseł dodaje, że "przypadkiem" szefem tego gremium został kolega szefowej KE Peter Strohschneider. Efektem prac tych ludzi jest dokument sugerujący wprowadzenie szeregu drastycznych rozwiązań, które w efekcie "zniszczą europejskie rolnictwo".
ETS w rolnictwie
Szydło wskazuje, że szczególnie groźny jest pomysł wprowadzenia w rolnictwie systemu ETS, czyli opłat za emisję. "Rolnicy mają płacić zarówno za emisję wytwarzaną przez ich sprzęt, jak i przez… zwierzęta hodowlane. Wiadomo, do czego to doprowadzi. Produkcja żywności stanie się w UE nieopłacalna, tak jak produkcja np. samochodów" – napisała.
Dalej była premier przekonuje, że to z kolei oznacza, że po kraje będące dużymi producentami i eksporterami żywności, jak np. Polska, przestaną nimi być.
Ponadto Europa uzależni się od dostaw żywności spoza Unii. "To wywoła wzrost cen, a przede wszystkim sprowadzi na nas niebezpieczeństwo żywnościowego szantażu. Pozbawianie Europejczyków własnego rolnictwa to droga do niewyobrażalnej katastrofy" – przekonuje Szydło.
Nie będzie obniżki podatku rolnego
W trakcie negocjacji rolników z ministrem Czesławem Siekierskim ustalono, że w 2024 roku stawka podatku rolnego zostanie obniżona do poziomu z poprzedniego roku. W połowie marca minął termin płatności pierwszej raty podatku. Rolnicy zapłacili wtedy stawkę przewidzianą na obecny rok. Minister rolnictwa obiecał wtedy, że "podatek będzie obniżony o czwartą ratę, bo o tyle wzrósł".
Rolnicy protestowali m.in. przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi. Po kilku tygodniach manifestacji Bruksela zdecydowała sie ugiąć przed żądaniami europejskich producentów żywności. W opublikowanych projektach zmian dwóch rozporządzeń Komisja Europejska zaproponowała m.in. zniesienie ugorowania 4 proc. gruntów ornych, wybór między dywersyfikacją a zmianowaniem, uproszczenia dotyczące okrywy glebowej oraz zmiany w zakresie sankcji związanych z warunkowością.
Jak jednak poinformował "Tygodnik Poradnik Rolniczy" ostatecznie rolnicy będą musieli zapłacić pełną kwotę podatku w wysokości ustalonej na 2024 rok. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wycofało projekt ustawy obniżającej stawkę opłaty z wykazu prac Rady Ministrów.
Czytaj też:
"Nie zgadzam się". Mocna odpowiedź Szydło na słowa Kaczyńskiego o kobietachCzytaj też:
Wdowy chcą zaskarżyć państwo. "Ta ustawa uderza w rzeszę osób"