Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet zrezygnuje z katolickości w nazwie?

Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet zrezygnuje z katolickości w nazwie?

Dodano: 
Flaga Szwajcarii
Flaga Szwajcarii Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet chce zmienić swoją nazwę. Przymiotnik "katolicki" ma budzić kontrowersje.

Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet (Schweizerischer Katholischer Frauenbund, SKF) to największy kobiecy związek wyznaniowy w Szwajcarii, który liczy ok. 100 tys. członkiń. Teraz związek wyznaniowy chce zmienić swoją nazwę. Brzmiałaby ona: "Związek Kobiet Szwajcarii” (Frauenbund Schweiz).

"Przeklęte K"

Propozycja zmiany nazwy padła już w maju 2024 roku podczas Zgromadzenia Delegatek SKF. Przedstawicielki związku SKF zapewniają jednak, że jego misja, logo i zobowiązania pozostaną takie same.

"«Przeklęte K» [jak katolicki] w nazwie stwarza wiele trudności: odstrasza kobiety, które nie są katoliczkami, zwłaszcza że SKF jest organizacją «otwartą, ekumeniczną i międzyreligijną»" – oceniła Danielle Cotten, dyrektor zarządzająca SKF. Z kolei wiceprzewodnicząca SKF Katharina Jost stwierdziła, że "litera K ma różne znaczenia dla różnych osób i dlatego nie jest to dobra marka".

"Negatywne skojarzenia nasiliły się zwłaszcza po opublikowaniu badań na temat nadużyć seksualnych. Poza obrębem Kościoła katolickiego litera K jest kojarzona z tym, co reprezentuje urząd nauczycielski. Kojarzy się z klerykalizmem, homofobią i uciskiem kobiet. Trudno dziś wyrazić, że SKF od dziesięcioleci definiuje to pojęcie w sposób bardziej otwarty" – przyznała Katharina Jost.

"Mając literę K w naszej nazwie, musimy wyjaśniać, czym nie jesteśmy"

"Mając literę K w naszej nazwie, musimy wyjaśniać, czym nie jesteśmy. To jest fatalne i wymaga dużo energii" – tłumaczyła z kolei dyrektor ds. komunikacji SKF Sarah Paciarelli. Dodaje, że pomysł zmiany nazwy ma także inne przyczyny. Związek nie ukrywa, że chce przyciągnąć więcej nowych członkiń, także spoza Kościoła katolickiego, w tym także z kręgu młodych feministek.

"Jako katolicka organizacja parasolowa świadomie zawsze zajmujemy inne stanowisko niż oficjalny Kościół" – zwróciła uwagę ustępująca przewodnicząca SKF Simone Curau-Aepli. To m.in. otwartość na homoseksualizm. Stowarzyszenie przywiązuje wagę do takich wartości jak solidarność, dobroczynność i godność człowieka, a także "równa godność".

Czytaj też:
"Przerażająca perspektywa". Największa obawa Europy związana z wojną na Ukrainie się spełni?
Czytaj też:
Niemcy i Holendrzy potrzebują Polaków do zbiorów szparagów


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Niedziela.pl, pfarrblattbern.ch
Czytaj także