„Polish hammer” jak nazywają Polaka kibice NBA w Stanach Zjednoczonych od lat jest jedynym naszym rodakiem grającym na parkietach najlepszej ligi koszykarskiej świata. Gortat od dłuższego czasu jest też podstawowym zawodnikiem Wizards i notuje dobre wyniki. W tym sezonie zalicza średnio ponad 11 punktów na mecz oraz zbiera prawie 12 piłek, co plasuje go w czołówce ligi. Mimo to, „Czarodzieje” postanowili podpisać kontrakt z Ianem Mahinmim, który miał być głównym konkurentem do zastąpienia Gortata na pozycji „numer 5”. Niektórzy sugerowali również konieczność zmiany klubu przez Polaka, który miał stać się elementem wymiany między drużynami. O sprawie mówił dziennikarz nba.com David Aldridge.
Mahinmi to były zawodnik Indiana Pacers, Dallas Mavericks oraz San Antonio Spurs, gdzie nie odgrywał znaczącej roli, ale był solidnym zawodnikiem. Jego atletyczność to zdecydowany plus i przewaga nad Gortatem. Francuz ma jednak poważne problemy z kontuzją, która wyeliminowała go z gry w ostatnich tygodniach. Jak zaznaczają trenerzy Washington Wizards, Mahinmi ma problemy z kolanami i nie jest zdolny do gry. Wszystko więc wskazuje na to, że Gortat jeszcze przez jakiś czas będzie podstawowym centrem zespołu „Czarodziei”, a jego ewentualna wymiana do innego klubu zostanie wstrzymana.
Prognozy wskazują, że rywal Polaka wróci na parkiet dopiero w drugiej połowie lutego.
Czytaj też:
Gortat przeprasza zapłakanego kibica. "Naprawdę mi przykro"