"Działał destrukcyjnie na zespół". Ostra krytyka Lewandowskiego po meczu ze Słowacją

"Działał destrukcyjnie na zespół". Ostra krytyka Lewandowskiego po meczu ze Słowacją

Dodano: 
Euro 2020. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski podczas treningu kadry w Gdańsku
Euro 2020. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski podczas treningu kadry w GdańskuŹródło:PAP / Marcin Gadomski
Moim zdaniem to działa destrukcyjnie na zespół – powiedział Tomasz Hajto, odnosząc się do zachowania Roberta Lewandowskiego podczas meczu ze Słowacją.

W rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty WP" były reprezentant Polski odniósł się do poniedziałkowej porażki Biało-Czerwonych w meczu ze Słowacją. Tomasz Hajto słowa krytyki skierował m.in. pod adresem selekcjonera polskiej kadry.

"Krychowiak porusza się jak owad, który wpadł do słoika z miodem"

– Mam wrażenie, że selekcjoner zmarnował sporo czasu. Wszyscy zawsze narzekają, że przed turniejami brakuje im czasu na zgranie, poszukiwania. Tymczasem Paulo Sousa próbował do końca, zmieniał, żonglował składem, a na koniec wystawił jeszcze inny skład – stwierdził.

Hajto przyznał, że niektóre wybory trenera są dla niego niezrozumiałe. – Dziwię się na przykład, że Jakub Moder, który prezentował się dobrze, nie wyszedł od początku. W kilka minut wniósł więcej niż kilku innych zawodników przez kilkadziesiąt minut. Nie rozumiem też, dlaczego Paulo Sousa nie zdjął Grzegorza Krychowiaka, choć widział, że porusza się on jak owad, który wpadł do słoika z miodem – podkreślił.

"Lewandowski wchodzi w buty trenera"

Wśród wielu uwag byłego piłkarza znalazły się też te dotyczące kapitana polskiej reprezentacji – Roberta Lewandowskiego.

– Na pewno nie podobało mi się, że wchodzi w buty trenera, macha rękami, ma pretensje, zaczyna obwiniać innych zawodników. Moim zdaniem to działa destrukcyjnie na zespół – ocenił. Jak dodał, po takim zawodniku jak Kamil Glik to "spływa", jednak młodzi zawodnicy mogą takiej presji nie wytrzymać.

– Każdy powinien zająć się swoim kawałkiem gry, swoim poletkiem, a potem wtrącać się do innych. Nie oszukujmy się, kluczowi zawodnicy zagrali w tym meczu źle, znacznie poniżej oczekiwań, Lewandowski jest jednym z nich – wskazał.

Klęska Polaków w Sankt Petersburgu

W poniedziałek swój pierwszy mecz na Euro 2020 rozegrała polska kadra. Rywalem naszych piłkarzy była Słowacja. Spotkanie odbywało się w Sankt Petersburgu, a prowadził je rumuński arbiter Ovidiu Hategan.

Słowacy objęli prowadzenie już w 18 minucie po strzale Roberta Maka. W pierwszej minucie drugiej połowy Karol Linetty pięknym strzałem pokonał słowackiego bramkarza i naszej reprezentacji udało się doprowadzić do remisu. Później jednak nad Biało-Czerwonymi znów pojawiły się czarne chmury. W okolicach 61. minuty Grzegorz Krychowiak sfaulował słowackiego piłkarza. Polak otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. W 68. minucie Słowacja podwyższyła wynik na 2:1. Gola strzelił Milan Skriniar, a polski zespół nie potrafił już doprowadzić do wyrównania.

Czytaj też:
Nawałka zabrał głos po porażce polskiej reprezentacji. Jest apel
Czytaj też:
"Nie chcę wychodzić na klauna". Gorzkie słowa Krychowiaka

Źródło: Sportowe Fakty WP
Czytaj także