W poniedziałek swój pierwszy mecz na Euro 2020 rozegrała polska kadra. Rywalem naszych piłkarzy była Słowacja. Spotkanie odbywało się w Sankt Petersburgu, a prowadził je rumuński arbiter Ovidiu Hategan.
Słowacy objęli prowadzenie już w 18 minucie po strzale Roberta Maka. W pierwszej minucie drugiej połowy Karol Linetty pięknym strzałem pokonał słowackiego bramkarza i naszej reprezentacji udało się doprowadzić do remisu. Później jednak nad Biało-Czerwonymi znów pojawiły się czarne chmury. W okolicach 61. minuty Grzegorz Krychowiak sfaulował słowackiego piłkarza. Polak otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. W 68 minucie Słowacja podwyższyła wynik na 2:1. Gola strzelił Milan Skriniar, a polski zespół nie potrafił już doprowadzić do wyrównania.
"Mamy najlepszego piłkarza na świecie i bardzo solidny zespół"
Występ, który sprowadził na polskich piłkarzy olbrzymią krytykę skomentował w rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty" Adam Nawałka. Były selekcjoner polskiej reprezentacji nie był w swojej ocenie tak srogi jak kibice.
– Rozmawiamy o poważnej sprawie, więc aby dokonywać analizy gry Biało-Czerwonych, musielibyśmy dotknąć wielu tematów i poruszyć wiele aspektów. Chciałbym jednak powiedzieć, że Paulo Sousa to dobry trener. Znam go jeszcze z czasów, gdy prowadziłem reprezentację. W futbolu tak czasem jest, że wynik meczu nie jest dla nas korzystny – powiedział Nawałka. Przyznał, że cały czas wierzy jednak w kadrę, bo "mamy najlepszego piłkarza na świecie i bardzo solidny zespół".
"Reprezentacja jest dla nich najważniejszą wartością"
Były trener Biało-Czerwonych przypomniał, że zespół ma do rozegrania jeszcze w fazie grupowej dwa spotkania. – Musimy zrobić wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Mocno trzymam kciuki za tę reprezentację i cały czas ją wspieram – podkreślił.
Nawałka powiedział, że zna wszystkich zawodników i doskonale wie, reprezentacja jest dla nich najważniejszą wartością. – Zrobią wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Ważne, by piłkarze nie tracili wiary we własne możliwości. Wszyscy zachowajmy pozytywną energię, to też może nam pomóc – skwitował.
Przypomnijmy, że już w najbliższą sobotę 19 czerwca Polacy zmierzą się z Hiszpanią, zaś 23 czerwca ze Szwecją.
Czytaj też:
Polacy przegrali ze Słowacją. Dotkliwa porażka Biało-CzerwonychCzytaj też:
"Wstyd", "najgorszy zespół turnieju". Fala komentarzy po kompromitacji polskiej reprezentacji