– Zmiany w składzie będą, ale niezbyt duże. Bardziej zmieni się nasza strategia, bo zagramy z innym typem rywala niż Słowacja – podkreślił portugalski szkoleniowiec.
Paulo Sousa przyznał, że wszyscy w polskiej ekipie mają świadomość, iż w sobotę częściej przy piłce będą Hiszpanie, że to gospodarze będą prowadzić grę. – Ale równie dużą mamy świadomość po co tu przyjechaliśmy i jaki wynik chcemy osiągnąć. Wiemy, jak będzie wyglądać mecz, ale też wiemy, w jaki sposób możemy Hiszpanom zagrozić. Musimy wiedzieć, jak bronić, blokować, ale też kiedy i jak przejść do ataku – dodał.
Trener nie traci optymizmu
Selekcjoner podkreśla atuty polskiej reprezentacji: – Stwarzamy sytuacje, zdobywamy gole i to chcemy kontynuować. Wiemy też jednak, że Hiszpania ma możliwości oraz umiejętności kontrolowania gry i na to musimy być przygotowani.
– Im bardziej będziemy agresywni w poszczególnych sektorach boiska, tym będziemy groźniejsi. Agresja, determinacja to coś, co staram się zmienić od początku pracy z reprezentacją Polski. Ale praca nad mentalnością to proces, który trwa – zauważył Sousa.
Sousa o Lewandowskim
Trener został zapytany o Roberta Lewandowskiego, na którego po przegranym meczu ze Słowacją spadła fala krytyki.
– Oceniający skupiają się głównie na indywidualnych aspektach, ale trzeba zaznaczyć, że w spotkaniu ze Słowacją Robert zrobił wiele rzeczy dla drużyny. Dużo pracował w defensywie, szczególnie wtedy, gdy graliśmy w dziesiątkę, wypracował jedną sytuację Karolowi Linettemu, która mogła skończyć się golem, robił miejsce kolegom, gdyż obrońcy skupiali się na nim. Nie patrzmy tylko na to, co Robert robi z piłką, ale co może robić i robi dla zespołu bez piłki – odparł szkoleniowiec.