Tokio 2020: Pierwsza transseksualna osoba podczas igrzysk poniosła klęskę

Tokio 2020: Pierwsza transseksualna osoba podczas igrzysk poniosła klęskę

Dodano: 
Gavin Hubbard
Gavin Hubbard Źródło:PAP/EPA / Michael Reynolds
Gavin Hubbard, który w 2012 roku zmienił płeć, wystartował w konkursie podnoszenia sztangi wraz z kobietami.

"Gavin Hubbard przyszedł na świat 43 lata temu w Nowej Zelandii jako mężczyzna. Ten syn byłego burmistrza miasta Auckland (i założyciela fabryki produkującej płatki śniadaniowe – Hubbard Foods) już jako junior zaczął startować w sportach wysiłkowych. W 1998 r. ustanawiał rekordy juniorskie w podnoszeniu ciężarów (zostały potem pobite). W seniorskim sporcie jednak niewiele osiągnął. Do momentu, gdy w 2012 r. dokonał „korekty płci”, i od tej pory uznaje się za kobietę – Laurel Hubbard. (...) Jako „kobieta” w sporcie zaczął już dominować. W 2017 r. wygrał międzynarodowe zawody w Melbourne w najcięższej kobiecej kategorii sztangistek (90+). Już wtedy jego zwycięstwo wywołało niemałą burzę. Zdeklasowane zawodniczki – Hubbard podniósł w sumie o 20 kg więcej niż następna w klasyfikacji kobieta – mówiły wprost, że takie zdobywanie medali nie jest sprawiedliwe. Dopuszczenie Hubbarda do zawodów otwarcie skrytykowali m.in. australijska sztangistka Deborah Acason, nowozelandzka zawodniczka Tracey Lambrechs (ta sztangistka zrzuciła potem wagę, by walczyć w innej kategorii, gdzie nie musi rywalizować z transpłciową „kobietą”) czy samoański sztangista Toafitu Perive." – tak o sztangiście pisał w tygodniku „Do Rzeczy” Łukasz Zboralski.

Porażka na igrzyskach

Hubbard spełnił wszystkie kryteria, jakie MKOl stawia sportowcom transpłciowym. Dostał zgodę na udział w igrzyskach w Tokio. "Nie ma żadnych przepisów, które by tego zabraniały" napisano w oświadczeniu – opisuje portal Interia.

Transpłciowy sportowiec był jednym z faworytów zawodów w kategorii wagowej powyżej 87 kilogramów. Jego występ okazał się jednak kompletną klęską. Hubbard nie zaliczył ani jednego udanego podniesienia. "Zerwał" próby na 120 kg, a następnie dwa razy na 125 kg. W drugim podejściu dwóch z trzech sędziów nie zaliczyło próby z uwagi na łokieć, który nie był do końca wyprostowany.

Wygrała reprezentantka Chin. Li Wenwen ustanowiła rekord olimpijski podnosząc 140 kg.

Czytaj też:
Gliński: Polska zapewni białoruskiej sprinterce odpowiednie warunki do trenowania

Źródło: DoRzeczy / Interia.pl
Czytaj także