Piłkarzy, trenerów i członków władz klubu powitał arcybiskup Madrytu. Kardynał Carlos Osoro chwalił „kulturę spotkania” i zespołowego ducha, które pielęgnują zawodnicy hiszpańskiego klubu. „Dziękuję wam z całego serca, że imię Madrytu niesiecie na wszystkie kontynenty” - powiedział hierarcha.
Puchary ofiarowane Matce Bożej
Razem z pucharem Ligi Mistrzów zawodnicy Realu ofiarowali również puchar mistrza Hiszpanii, który zdobyli przed miesiącem. Podczas krótkiej ceremonii dyrektor ds. kontaktów zagranicznych Realu Madryt, były piłkarz Emilio Butragueño, odczytał modlitwę wiernych, w której proszono m.in., aby obecni na uroczystości doświadczyli „matczynej opieki Maryi Dziewicy”.
Za przyjęcie zawodników i działaczy w katedrze podziękował arcybiskupowi Madrytu przewodniczący Realu Madryt, Florentino Perez. Zapewnił, że piłkarska reprezentacja dąży do pielęgnowania takich wartości, jak „wysiłek, samodoskonalenie i pokora”, a tym samym być „punkt odniesienia dla milionów ludzi” i dobrym przykładem zwłaszcza dla dzieci.
Hiszpańska tradycja
Pomimo tego, że Hiszpania jest państwem świeckim, nadal utrzymuje się tradycja ofiarowywania tytułów mistrzowskich patronowi miasta. W ubiegłym roku w tej samej katedrze, również rywale Realu, Atletico Madryt, ofiarowali Dziewicy z Almudeny swój puchar zdobyty za jedenasty tytuł mistrza Hiszpanii. Ze względu na przepisy pandemiczne w uroczystości wzięło udział tylko prezydium klubu i przedstawiciele Kościoła, podczas gdy obecnie wraz z zawodnikami zwycięstwo Realu świętowały tysiące kibiców zgromadzonych na placu przed katedrą.
Dziewica z Almudeny (Virgen de la Almudena) to średniowieczne przedstawienie Maryi, Matki Bożej, która jest uważana za patronkę Madrytu. Jej wezwanie nosi katedra w stolicy Hiszpanii, a jej wspomnienie 9 listopada jest ważnym świętem w Madrycie. Repliki Madonny są używane podczas procesji lub w różnych kaplicach w regionie. Autorstwo figury, której nazwa pochodzi od arabskiego słowa „Al Mudayna” (cytadela), historycy sztuki przypisują holenderskiemu rzeźbiarzowi Diego Copin de Holanda (ok. 1500 r.), natomiast legendy i podania mówią o jego pochodzeniu już od początku VIII wieku.
Czytaj też:
Lewandowski: Moja przygoda z Bayernem dobiegła końcaCzytaj też:
Finał Pucharu Polski. Kibice wściekli na Trzaskowskiego