Kilka dni temu warszawski ratusz odmówił wydania pozwolenia na rozegranie finału Pucharu Polski w piłce nożnej na Stadionie PGE Narodowym. Mecz zaplanowano na 2 maja.
Jednocześnie prezydent miasta stołecznego Rafał Trzaskowski wydał pozytywną decyzję odnośnie zorganizowania na Narodowym imprezy masowej, z zastrzeżeniami wynikającymi z wytycznych zawartych w decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Chodzi o spotkanie Polska – Albania w ramach eliminacji mistrzostw Europy 2024.
– Złożyliśmy jeden wniosek na trzy mecze. Mamy zgodę na pierwszy – ten z Albanią. (...) Dostarczyliśmy dokumenty dotyczące spotkania z Albanią, bo upływa wymagany termin siedmiu dni do meczu – powiedział na konferencji rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski. – Na pozostałe dwa mecze – majowy i czerwcowy – złożymy dokumenty w odpowiednim terminie – dodał.
Nowe informacje w sprawie finału Pucharu Polski
Z najnowszych informacji, przekazanych w poniedziałek przez portal tvp.info, wynika, że finał Pucharu Polski jednak może zostać rozegrany na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
– Jeszcze nie wiemy, kto będzie brał udział w finale Pucharu Polski, ale to jest kwestia formalna. Jeżeli organizator złoży uzupełniony wniosek, to myślę, że spotkamy się 2 maja – poinformowała rzecznik operatora stołecznego obiektu Małgorzata Bajer w programie "Futbol Raport" na portalu Meczyki.pl.
W półfinałach rozgrywek o Puchar Polski zmierzą się broniący tytułu Raków Częstochowa z pierwszoligowym Górnikiem Łęczna oraz Legia Warszawa z drugoligowym KKS-em Kalisz. Finały rozgrywek od sezonu 2013/2014 rozgrywane są na Stadionie Narodowym, z wyłączeniem sezonu 2020/2021, kiedy to ze względów na pandemię koronawirusa mecz przeniesiono do Lublina.
Problemy ze Stadionem PGE Narodowym
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie wykryto wady elementu konstrukcji stalowo-linowej dachu.
Już w miesiąc po wykryciu wady zamontowany został bypass, który pozwolił na przywrócenie do działalności biznesowej części obiektu. Decyzja o czasowym wstrzymaniu działalności została podjęta przez operatora na podstawie rekomendacji projektanta konstrukcji stalowo-linowej dachu.
Sprawą usterki zajmowały się między innymi Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego oraz Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Czytaj też:
Santos przyznaje: W całej mojej karierze nie pamiętam takiej sytuacjiCzytaj też:
Porażka w debiucie Santosa. Czechy – Polska 3:1