Skandal w Alkmaar. UEFA wszczyna śledztwo

Skandal w Alkmaar. UEFA wszczyna śledztwo

Dodano: 
Trener zespołu AZ Alkmaar Pascal Jansen
Trener zespołu AZ Alkmaar Pascal Jansen Źródło:PAP/EPA / RAMON VAN FLYMEN
UEFA zapowiedziała wszczęcie śledztwa po czwartkowym meczu AZ Alkmaar–Legia Warszawa.

"Zgodnie z art. 31 ust. 4 Regulaminu Dyscyplinarnego UEFA, Inspektorzy ds. Etyki i Dyscypliny UEFA zostali dzisiaj wyznaczeni do przeprowadzenia śledztwa w sprawie incydentów, które rzekomo miały miejsce po meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europejskiej UEFA pomiędzy AZ Alkmaar a Legią Warszawa rozegranym 5 października 2023 r. w Holandii. Dalsze informacje w tej sprawie zostaną udostępnione w odpowiednim czasie" – przekazała UEFA w komunikacie, który cytuje portal Przegląd Sportowy.

Po meczu Legii Warszawa w Alkmaar z miejscowym AZ w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy, piłkarze i sztab szkoleniowy wraz z władzami stołecznego klubu chcieli opuścić obiekt, ale zostali zablokowani przez ochronę oraz policję. Następnie doszło do przepychanek. Holenderskie służby porządkowe nie stroniły od używania agresji wobec zawodników, członków sztabu drużyny, a nawet prezesa i właściciela Legii Dariusza Mioduskiego.

– Dla mnie to co się stało jest absolutnym skandalem. Przez wiele lat jeżdżę na mecze w różnych miejscach, od Kazachstanu po Portugalię. Widziałem sytuację, gdy nasz autokar z drużyną, zawodnicy byli atakowani przez kibiców rywali. (…) Ale nigdy nie widziałem, żeby nasza drużyna i członkowie sztabu, ludzie z zarządu byli atakowani przez ochronę i policję. To jest coś, co wydaje mi się, że nie miało precedensu na skalę światową. To jest coś, czego my nie odpuścimy – powiedział w piątek na konferencji prasowej Mioduski.

Według strony holenderskiej, to Legia ponosi odpowiedzialność za wydarzenia po meczu w Lidze Konferencji Europy, a piłkarze jako pierwsi użyli siły.

Piłkarze Legii na wolności

Portugalczyk Josue i Serb Radovan Pankov noc spędzili w holenderskim areszcie. Piłkarze zostali zatrzymani przez miejscową policję w związku z rzekomą agresją wobec jednego z ochroniarzy na stadionie.

Jak już wcześniej informowaliśmy, Josue opuścił areszt w Holandii. Legia Warszawa przekazała w mediach społecznościowych, że holenderska policja wypuściła także Pankova. "Josue i Radovan wracają do Polski! #CałaLegiaZawszeRazem" – mogliśmy przeczytać na oficjalnym profilu stołecznego klubu na portalu X.

Dziennikarz portalu Legia.net Marcin Szymczyk wyjaśnił, że piłkarze jeszcze w piątek wraz z kierownikiem zespołu Konradem Paśniewskim i prawnikiem Piotrem Miękusem mają zaplanowany powrót do Polski.

Czytaj też:
Afera w Alkmaar. Holenderska minister poucza premiera Morawieckiego

Źródło: przegladsportowy.pl/TVP Info/X
Czytaj także