Po nieudanych meczach w fazie grupowej, z której ledwo udało jej się awansować, Argentyna tym razem stanęła na wysokości zadania i mimo, że wraca już do domu, to zapewniła widzom prawdziwe widowisko piłkarskie.
To Francji pierwszej udało się strzelić gola. Antoine Griezmann już na początku spotkania, bo w 13 minucie, pokonał argentyńskiego bramkarza. Następne dwie bramki należały już jednak do Argentyny. Najpierw Angel Di Maria wyrównał w 43 minucie, a po przerwie Gabriel Mercado podwyższył na 2:1 dla Argentyny. Francuzi jednak szybko pozbierali się po tej serii. Ledwie 10 minut później Benjamin Pavard doprowadził do wyrównania, a następnie młodziutki Kylian Mbappe rozwiał nadzieje Argentyńczyków dwukrotnie trafiając do ich bramki (w 64 i 68 minucie). Na otarcie łez już w doliczonym czasie gry gola dla Argentyny strzelił jeszcze Aguero, niemniej drużyna Messiego miała już zbyt mało czasu, aby doprowadzić do wyrównania.
W ten sposób Argentyna kończy swoją przygodę z rosyjskim mundialem, a Francja przechodzi do ćwierćfinałów.
Czytaj też:
Lewandowski zajął pierwsze miejsce. W rankingu najgorszych napastników mundialu
Czytaj też:
Miał sędziować najważniejsze mecze, wróci do domu? Marciniak podpadł FIFA