Szmalcownicy po Michniku
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Szmalcownicy po Michniku

Dodano: 
Sędzia Szymon Marciniak
Sędzia Szymon Marciniak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Subotnik zza ściany || W kontekście donosu stowarzyszenia „Nigdy Więcej” na sędziego Szymona Marciniaka wiele razy padło w internecie określenie „kapusie”.

Stanowczo protestuję: w porównaniu z panem Rafałem Pankowskim i jego stowarzyszeniem, kapuś wydaje się osobą zacną. Rzekłbym wręcz, że takie porównanie kapusia obraża. Kapuś to ktoś, kto – cokolwiek o moralnym wymiarze donosicielstwa sądzimy – donosi o zdarzeniach prawdziwych. O tym co podsłuchał, podpatrzył, wyszpiegował – ale nie co zmyślił. Osoby typu pana Pankowskiego (czy pani Markusz z jewish.pl. albo pani Chwałek z londyńskiej grupy „antypatriotów” albo pana Gumowskiego z „Otwartej Rzeczypospolitej” – listę można by dłużyć) zasługują raczej na staropolskie określenia „oszczerca” bądź „paszkwilant”. Kto zna kodeks honorowy Boziewicza, wie, że wśród osób pozbawionych honoru paszkwilanci i oszczercy stanowią krąg najniższy, najbardziej godny pogardy, najbardziej muliste dno.

Ktoś powie – słusznie – że „cancel culture” to nie jest żadna polska specyfika; choć i w tej sprawie sprawdziła się głoszona przeze mnie zasada „Polska trendsetterem narodów”. Przecież zjawisko zwane, także przeze mnie, michnikowszczyzną, próba wyeliminowania z dyskursu publicznego wszelkich poglądów patriotycznych i konserwatywnych oraz zniszczenia osób i ośrodków grożących ich rozpowszechnianiem, to było właśnie nic innego, jak prefiguracja owej „cancel culture”.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także