Propozycja Zełenskiego jest odpowiedzią na inicjatywę telemostu pomiędzy Moskwą i Kijowem. Zapowiedziała go zakazana na Ukrainie rosyjska telewizja Rossija 24. Jego hasłem ma być: "Musimy porozmawiać".
Odpowiedając na te doniesienia ukraiński prezydent oświadczył, że konieczny jest nie telemost ale bezpośrednia rozmowa. Zaproponował aby odbyła się ona w Mińsku w obecności światowych przywódców. – Chcę zwrócić się do prezydenta Rosji Władimira Putina. Musimy porozmawiać? Musimy. Porozmawiamy o tym, czyj jest Krym i kto jest, a kogo nie ma w Donbasie. Proponuję następujące towarzystwo do takiej rozmowy: ja, pan, prezydent USA Donald Trump, premier Wielkiej Brytanii Theresa May, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron. Myślę, że Aleksander Łukaszenko chętnie przyjmie nas w Mińsku – powiedział Wołodymyr Zełenski. Nagranie z jego wystąpieniem zostało opublikowane na jednym z portali społecznościowych.
W swoim wystąpieniu ukraiński przywódca zwrócił się także do swoich rodaków. – Jesteście mądrymi ludźmi i powinniście na chwilę wyłączyć emocje i włączyć myślenie. Zapowiedziany telemost jest po prostu tanim, lecz niebezpiecznym krokiem PR-owskim przed wyborami, którego celem jest podzielenie nas – oświadczył Zełenski.
facebook