Jeffrey Younger nie może ochronić syna przed zmianą płci. Chce jej matka dziecka, dr Anne Georgulas, która od teraz w pełni praw rodzicielskich będzie mogła zmienić Jamesa w "Lunę". Kobieta będzie miała całkowitą swobodę w podawaniu dziecku żeńskich hormonów i środków blokujących okres dojrzewania. To oznacza chemiczną kastrację 7-latka.
Skandaliczna decyzja sądu obliguje Jeffreya Youngera do uznania Jamesa za dziewczynkę. Mimo religijnych i moralnych motywów sprzeciwu, mężczyzna będzie zmuszony także do udziału w lekcjach dot. gender i transseksualizmu.
Rodzice dzieci walczyli w sądzie o prawa do opieki nad synem. Matka chce przekształcić Jamesa w dziewczynkę wbrew jego woli - argumentował Jeffrey Younger.
I tak ojciec chłopca będzie musiał uważać go za dziewczynkę i tak go nazywać. Ponadto ma zakaz zabierania Jamesa w otoczenie ludzi, którzy uważają go za chłopca. Dr Georgulas ma także prawo do wyłącznej opieki nie tylko nad Jamesem, ale i jego bratem bliźniakiem, Jude'em.
Ojciec obawia się o życie Jamesa. Do skutków ubocznych chemicznej terapii, polegającej na podawaniu dziecku hormonów płciowych, należą m. in.: zakrzepica żył, podniesiony poziom tłuszczu we krwi, kamienie żółciowe, wzrost wagi, bezpłodność, niskie libido, zaburzenia erekcji, czy nadciśnienie.
Czytaj też:
Małżeństwa jednopłciowe i liberalizacja przepisów aborcyjnych. Poważne zmiany w Irlandii PółnocnejCzytaj też:
Prawnik: "Tęczowe piątki" to łamanie konstytucji
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda