Netanjahu podkreślił, że Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata ryzykowali nie tylko swoim życiem, ale i życiem rodzin, by ocalić Żydów podczas Holokaustu. – Drzewa na tej świętej ziemi Yad Vashem świadczą o tej wspaniałej, niezwykłej odwadze (...) To wydarzenie jest zorganizowane po to, by uświęcić pamięć sześciu milionów ofiar Holokaustu. Auschwitz i Jerozolima to otchłań i szczyty. Pierwsze to śmierć, drugie to zmartwychwstanie. Auschwitz to zniewolenie, Jeruzalem to życie. 75 lat temu nasz naród został wyzwolony z doliny śmierci, która była największa w dziejach ludzkości. Nikt z tych, którzy przeżyli, nie zapomnieli ani jednego szczegółu – mówił.
Premier Izraela powiedział też, że bramy piekła zostały zniszczone zbyt późno". – Jest jedno przesłanie państwa Izraela: nigdy więcej nie będzie Holokaustu. Jako premier mogę powiedzieć, że to jedno z najwyższych moich zobowiązań, by upamiętnić tę niewiarygodną walkę tych, którzy uratowali naszą cywilizację. Wszyscy pamiętamy, że około 80 lat temu, gdy Żydzi zostali poddani wytrzebieniu, świat odwrócił się plecami. Dla wielu Oświęcim to najwyższa forma zła – stwierdził.
– Dzisiaj nasz głos jest słyszalny w Białym Domu, na Kremlu, w Berlinie, Paryżu, Londynie i wielu stolicach na świecie. Izrael jest naszą starożytną ojczyzną, którą wskrzesiliśmy i przekształciliśmy w silne państwo. Dziś mamy tarczę. Odwaga naszych żołnierzy zwycięża wobec tych, którzy chcieli nas zniszczyć (...) Państwo izraelskie wyciągnęło swoje wnioski z Holokaustu. Podobnie jak świat. Są znaki nadziei i to zgromadzenie jest tego dowodem. Dzisiaj rasizm i ideologia nienawiści są lepiej rozumiane. Wielu rozumie prostą prawdę, że to, co zaczęło się nienawiścią wobec Żydów, nie kończy się na Żydach – powiedział Netanjahu.
Czytaj też:
Prezydent Izraela: To okrucieństwo zostało ujawnione przez Armię Czerwoną