Po przeliczeniu prawie wszystkich głosów rządząca Koreą Płd. liberalna Partia Demokratyczna (MPK) i ugrupowanie sojusznicze zdobyły około 180 z 300 miejsc w parlamencie.
Jak informuje BBC, rząd prezydenta Mun Dze Ina będzie miał taką większość, jakiej w Korei Płd. nie było od czasu pierwszych demokratycznych wyborów w 1987 roku.
Podczas głosowania wprowadzono ścisłe środki bezpieczeństwa związane z koronawirusem. Wyborcy, zanim oddali głos, musieli umyć ręce środkiem dezynfekującym, mieć rękawiczki i maseczki na twarz oraz stać co najmniej jeden metr od siebie. Każdemu mierzono również temperaturę.
Osoby, u których wykryto koronawirusa, otrzymały surowe instrukcje, żeby głosować tylko w określonych godzinach i w specjalnie wyznaczonych lokalach wyborczych. Zabroniono im również korzystania z transportu publicznego.
Mimo tych obostrzeń frekwencja w środowych wyborach wyniosła ponad 66 proc. i była najwyższa od 18 lat.
Obecnie w Korei Południowej jest ponad 10 000 potwierdzonych przypadków koronawirusa. 229 osób zmarło.
Czytaj też:
Kiedy wybory prezydenckie? Wyciekł tajny sondaż PiS