Swoją decyzję brytyjski sąd argumentował zdrowiem psychicznym Juliana Assange'a i zagrożeniem popełnienia przez niego samobójstwa.
Mówiąc o warunkach, w jakich twórca WikiLeaks mógłby przebywać w amerykańskim więzieniu sędzia Vanessa Baraitser stwierdziła, iż w obliczu obecnego jego stanu psychicznego ekstradycja byłaby "uciążliwa".
Przypomnijmy, że w 2010 r. WikiLeaks opublikowało tajne dokumenty CIA. W Stanach Zjednoczonych Assange'owi grozi za to 175 lat więzienia. Redaktor naczelny WikiLeaks został zatrzymany przez brytyjskie służby w kwietniu 2019 roku w ambasadzie Ekwadoru. Australijczyk obawiał się, że zostanie wydany władzom USA, oskarżony o zdradę i skazany.
Dzisiejszy werdykt sądu w Londynie nie kończy jednak sprawy. Władom USA przysługuje bowiem odwołanie od niego. W związku z prawdopodobieństwem takiego scenariusza, Assange pozostanie w areszcie.