Wyciek obejmuje m.in. wewnętrzną i poufną korespondencję elektroniczną z listopada 2020 roku dotyczącą procesów oceny szczepionek przeciw COVID-19.
Jak podała EMA, "część korespondencji została zmanipulowana przez sprawców przed publikacją w sposób, który mógłby podważyć zaufanie do szczepionek".
Na przełomie grudnia i stycznia wydano dwa pozwolenia na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciw COVID-19 w UE po przeprowadzeniu ich oceny naukowej.
EMA podała, że w związku z wysokim wskaźnikiem zakażeń w UE istnieje pilna potrzeba jak najszybszego udostępnienia szczepionek obywatelom krajów unijnych.
"Pomimo tej pilności w całej UE zawsze istniał konsensus, aby nie narażać standardów wysokiej jakości i opierać wszelkie zalecenia na sile dowodów naukowych, bezpieczeństwie, jakości i skuteczności szczepionki i na niczym innym. (...) Zezwolenia są przyznawane, gdy dowody w przekonujący sposób wskazują, że korzyści ze szczepienia są większe niż jakiekolwiek ryzyko związane ze szczepionką. Pełne szczegóły oceny naukowej są publicznie dostępne w European Public Assessment Reports na stronie internetowej EMA" – podała Europejska Agencja Leków.
Czytaj też:
Poseł PiS: Nie wiem, czy sam Trzaskowski pamięta nazwę swojego ruchuCzytaj też:
"Wykonałem od razu telefon". Prezydent interweniował ws. psychiatrii dziecięcej