Szpitale będą działać w trybie kryzysowym. Niepokojące wieści z Francji

Szpitale będą działać w trybie kryzysowym. Niepokojące wieści z Francji

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / IAN LANGSDON
Francuskie ministerstwo zdrowia poinstruowało szpitale, by od czwartku były gotowe na wzrost zachorowań na COVID-19 ze względu na nowe warianty koronawirusa i przeszły do działania w trybie kryzysowym – podaje w niedzielę dziennik "Journal Du Dimanche".

Wprowadzenie stanu zwiększonej gotowości, o którym poinformowano też regionalne służby zdrowia, ma polegać między innymi na przygotowaniu większej liczby łóżek dla chorych z Covid-19 i odłożeniu mniej pilnych zabiegów operacyjnych.

Dyrekcja Generalna ds. Zdrowia (DGS) poinformowała regionalne władze, że "taka kryzysowa organizacja pracy musi zostać wdrożona w każdym regionie, niezależnie od obciążenia szpitali, i być w pełni gotowa od czwartku 18 lutego".

W ciągu ostatniej doby zakażenie potwierdzono we Francji u 21 231 osób, tym samym suma infekcji wykrytych od początku pandemii wzrosła do 3 448 617. Francja jest na szóstym miejscu na świecie pod względem liczby przypadków koronawirusa.

W odróżnieniu od władz sąsiednich krajów francuski rząd nie wprowadził jednak kolejnego lockdownu; władze liczą na to, że obowiązująca godzina policyjna powstrzyma rozprzestrzenianie się pandemii – podaje Reuters.

Część naukowców uważa jednak, że decyzja o unikaniu lockdownu jest ryzykowna ze względu na pojawienie się nowych, bardziej zakaźnych wariantów koronawirusa.

Minister zdrowia Francji Olivier Veran poinformował w czwartek, że brytyjski wariant wirusa odpowiada obecnie za 25 proc. zakażeń w kraju, a rząd w najbliższych tygodniach podejmie decyzję o ewentualnym wprowadzeniu bardziej surowych restrykcji sanitarnych.

Należący do zespołu ekspertów doradzających rządowi w sprawie pandemii Arnaud Fontanet powiedział w sobotę w wywiadzie dla radia Europe 1, że obawia się, iż brytyjski wariant będzie w marcu odpowiadał za większość zakażeń w kraju.

W piątek we Francji odnotowano pierwszy przypadek poważnej reinfekcji wariantem południowoafrykańskim koronawirusa; mężczyzna, który we wrześniu 2020 roku przeszedł lekko zakażenie koronawirusem, w styczniu zakaził się wariantem wykrytym po raz pierwszy w RPA i trafił do jednego z podparyskich szpitali z powodu trudności w oddychaniu. Po tygodniu mężczyznę skierowano na oddział intensywnej terapii, gdzie przebywa w stanie krytycznym.

Przypadki reinfekcji wariantem brytyjskim, południowoafrykańskim czy brazylijskim zostały już udokumentowane w literaturze naukowej, ale najczęściej druga infekcja była mniej dotkliwa niż pierwsza.

Czytaj też:
Co trzeciej osobie grozi trauma. Zatrważające ustalenia naukowców
Czytaj też:
Trzy przypadki koronawirusa w Auckland. Premier ogłasza lockdown miasta
Czytaj też:
Japonia też będzie się szczepić. Zatwierdzono pierwszą szczepionkę







Źródło: PAP
Czytaj także