Piotr Kowalczuk | Powoli opada pył bitewny. Wyłania się z niego nowy rząd geniusza finansów
prof. Maria Draghiego, przed którym podobno Bruksela, Berlin, Paryż i Waszyngton padają plackiem
Równocześnie jednak pojawiają się obawy, że zmiana jest doskonałą ilustracją słów z „Lamparta” di Lampedusy: „Jeśli chcemy, by wszystko zostało, jak jest, to wszystko musi się zmienić”.
Wypożyczony w trybie nagłym z uniwersytetu do polityki poprzedni premier Giuseppe Conte wraca na florencką uczelnię. Ci, którzy obiecywali, że oddadzą za niego życie, znaleźli sobie nowego idola. Co gorsza, aż dziewięciu członków fatalnego rządu Contego nadal jest ministrami. To efekt targów nowego premiera z partiami.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.