Umowa UE-Mercosur. Zalewska: Nie widzę, żeby Tusk budował mniejszość blokującą

Umowa UE-Mercosur. Zalewska: Nie widzę, żeby Tusk budował mniejszość blokującą

Dodano: 
Europoseł PIS Anna Zalewska
Europoseł PIS Anna Zalewska Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Polska, która ma prezydencję, będzie musiała zwoływać szczyty i nawoływać do głosowania. Mało tego, jako państwo, które ma większość negocjacyjną, powinniśmy przypilnować mniejszości blokującej – mówi europoseł PiS Anna Zalewska w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Rozpoczęła się polska prezydencja w Unii Europejskiej. Zdaniem premiera Donalda Tuska Europa ma szczęście, że w tym trudnym czasie trafiło na Polskę. Jak pani ocenia plan i deklaracje szefa rządu?

Anna Zalewska: To tylko słowa i wielkie ego Donalda Tuska. Czytamy i wiemy, jak planowane są prace w Parlamencie Europejskim. Nic przełomowego w tym czasie się w PE i KE nie zdarzy. Świat i globalne problemy będą przysłaniać ambicje PE i całej UE. Europejska wspólnota jest w absolutnym odwrocie. Wszystkie pomysły i założenia weryfikowane są przez europejskich ekspertów – mamy przecież raport Draghiego – ale również przez cały świat który odwraca się od ideologii Zielonego Ładu.

Jak wygląda ten odwrót na świecie?

Mamy jasne deklaracje państw biorących udział w szczycie klimatycznym, ale również – co zauważył Bloomberg – amerykańskie banki zaangażowane w klimatyczne przedsięwzięcia, właściwie wycofały się z tego finansowania.

A co z umową UE-Mercosur?

To ciekawa sprawa, bo nie ma tej umowy w agendzie polskiej prezydencji. Nie widzę żadnego powodu, dla którego decyzja o podpisaniu, czy nie podpisaniu tej umowy, nie mogła zapaść w ciągu najbliższych tygodni. Polska, która ma prezydencję będzie musiała zwoływać szczyty i nawoływać do głosowania. Mało tego, jako państwo które ma większość negocjacyjną, powinniśmy przypilnować mniejszości blokującej. Musimy grać z Francuzami, przekonać Włochów, którzy niemal są przekonani i namówić do przejścia na stronę blokującą Litwinów. Wówczas umowa nie zostanie podpisana. Czy widać takie działania ze strony polskiego rządu? Ja nie widzę.

Przed nami wystąpienie premiera Tuska w PE. Czy będzie mówił językiem Orbana, który w październiku naciskał na bezpieczeństwo i zmianę podejścia UE do gospodarki?

Wystąpienie Donalda Tuska odbędzie się na następnym posiedzeniu w Strasburgu i ono będzie takie samo, jak na koncercie z okazji objęcia prezydencji. Szkoda swoją drogą pieniędzy na ten koncert, bowiem nikt ważny do Warszawy nie przyjechał. Uważam, że przemówienie Tuska będzie w podobnym stylu do Orbana. Będzie zapewne mówił, że reprezentuje opcję polityczną, która musi domknąć system. Możemy się spodziewać słów o pilnowaniu wyborów, zaangażowania w kampanię wyborczą, uważam, że EPP i Socjaliście będą mówić, że należy walczyć z komunizmem i faszyzmem. Nie będzie nic konkretnego.

Czytaj też:
Nietypowa obietnica Morawieckiego: Skrzynka wina dla tego, kto znajdzie mój podpis
Czytaj też:
"PiS robi awanturę, że ponosi słuszną karę". Nowacka o subwencji

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także