"Czarna lista Rosjan". UE szykuje nowe sankcje na Rosję

"Czarna lista Rosjan". UE szykuje nowe sankcje na Rosję

Dodano: 
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny Źródło:PAP / YURI KOCHETKOV
Unia Europejska rozpoczęła prace nad listą Rosjan odpowiedzialnych za nękanie Aleksieja Nawalnego. Szefowie dyplomacji krajów UE dali zielone światło dla opracowania nowej sankcyjnej listy

Lista ma objąć Rosjan z zakazem wjazdu oraz zamrożonym majątkiem na terenie UE. Spis ma zostać zatwierdzony w marcu – informuje "Deutsche Welle".

Jesienią UE nałożyła takie restrykcje na szefa FSB Aleksandra Bortnikowa i pięciu innych ludzi Kremla. Wtedy formalnym powodem było łamanie zakazu produkcji i używania broni chemicznej, której użyto do trucia Aleksieja Nawalnego. Podstawą dla nowych sankcji UE ma być łamanie praw człowieka wobec opozycjonisty, jego zwolenników, pokojowych demonstrantów.

– To jasne, że Rosja jest na konfrontacyjnym torze wobec Unii. A w sprawie Nawalnego jawnie odrzuca decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – powiedział szef uninej dyplomacji Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji.

Kogo obejmą sankcje?

Trwają wzmożne dyskusje na temat osób, które powinny zostać objęte zakazem.

"M.in. Polska, państwa bałtyckie, ale również Holandia chciałby wciągnąć na nią paru oligarchów współpracujących z Kremlem, co byłoby bardzo dotkliwe dla najbliższego otoczenia Putina. Ale na razie nie zanosi się, by ten plan się powiódł. Służba prawna Rady UE ostrzega przed trudnościami w wykazaniu bezpośredniego związku oligarchów z prześladowaniami opozycji, co mogłoby służyć do ich podważenia przez TSUE, któremu zdarzało się już uchylać unijne sankcje z racji braku rzetelnego uzasadnienia" – opisuje "Deutsche Welle".

Wstępniei lista obejmuje – wedle brukselskich przecieków – do dziesięciu Rosjan z aparatu władzy i wymiaru sprawiedliwości. Możliwe jednak, że szersza dyskusja o polityce sankcyjnej wobec Kremla wróci za miesiąc na szczycie UE, który ma zająć się relacjami unijno-rosyjskimi.

– Może i na nowej sankcyjnej liście na razie nie znajdą się oligarchowie, więc naszym zadaniem będzie dalsze przekonywanie UE, Wlk. Brytanii, USA, że bliscy Kremlowi bogacze są w takim samym elementem systemu jak prokurator generalny i usłużni sędziowie. Trzeba zrozumieć tę współzależność w Rosji, by zrozumieć, dlaczego na sankcje zasługuje m.in. oligarcha Roman Abramowicz – powiedział dziennikarzom szef sztabu Nawalnego Leonid Wołkow.

Czytaj też:
Były członek podkomisji smoleńskiej chce odwołania Macierewicza

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także