Decyzja o abdykacji do dziś budzi pytania. Jedni dopatrują się w tym działania mrocznych sił, szantażu, spisku. Są nawet tacy katoliccy publicyści, którzy po prostu, mimo upływu lat, nie przyjmują abdykacji do wiadomości i uparcie podtrzymują, że to Benedykt pozostaje papieżem.
Dla ogółu katolików dzień, w którym Benedykt XVI ogłosił rezygnację z pełnienia urzędu papieskiego, był ogromnym wstrząsem. 11 lutego 2013 r. pozostanie na pewno jednym z najsmutniejszych dni w dziejach Kościoła. Nie zamierzam tu szczegółowo przypominać pierwszych reakcji – niedowierzania, rozpaczy, zaskoczenia, rozczarowania, szoku. Wielu jeszcze przez całe godziny po prostu wypierało ze świadomości tę informację.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.