Najlepiej zaszczepione państwo świata notuje duży wzrost zakażeń

Najlepiej zaszczepione państwo świata notuje duży wzrost zakażeń

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
Seszele, mimo najwyższego wskaźnika zaszczepionych mieszkańców, zaczęły notować gwałtowny wzrost zakażeń. Rząd nie podał przyczyny tego zjawiska.

Seszele dotychczas było stawiane za wzór państwa, które sprawnie szczepi swoich obywateli przeciwko COVID-19. Według najnowszych danych poziom wyszczepienia populacji wynosi tutaj 62,2 proc. To więcej niż notuje drugi w zestawieniu Izrael, gdzie szczepionkę otrzymało do tej pory 55,9 proc. społeczeństwa. Mimo to, w ostatnich dniach na Seszelach notuje się znaczący wzrost liczby zakażeń. Rząd wyspiarskiego państwa nie podaje przyczyny tego stanu rzeczy.

Pandemia nie odpuszcza

Archipelag jest położony na Oceanie Indyjskim i liczy 98 tys. mieszkańców, czyli tyle, ile większe miasto powiatowe w Polsce. Rząd energicznie przystąpił do akcji szczepienia mieszkańców. Od stycznia aż do początku maja zaszczepiono 62,2 proc. mieszkańców wysp. Liczono, że pomoże to w jak najszybszym otwarciu granic dla turystów. W zeszłym roku PKB Seszeli spadł o 13,5 proc., głównie za sprawą turystycznego lockdownu.

Wysypy zaczęły przyjmować turystów już pod koniec marca. Każdy przybywający do kraju podróżnik nie musiał odbywać kwarantanny ani posiadać zaświadczenia o szczepieniu. Wystarczył negatywny wynik testu wykonany nie później niż 72 godziny przed przylotem.

Wzrost zakażeń

W tym tygodniu egzotyczny kraj odnotował znaczny wzrost liczby zakażeń. Zgodnie z danymi z 3 maja liczba chorych wzrosła z 612 do 1068. To największa liczba nowych przypadków w stosunku do liczby mieszkańców

Sytuacja dziwi tym bardziej, że kraje o podobnym poziomie wyszczepienia populacji zanotowały wyraźny spadek liczby zakażeń. Jak dotąd rząd Seszeli nie wyjaśnił, skąd wzięła się wzrastająca liczba zakażeń. Zdecydowano jednak o przywróceniu obostrzeń sanitarnych.

Seszele do szczepienia używają głównie chińskiego preparatu Sinopharm oraz indyjskiej wersji szczepionki AstraZeneki. Eksperci przypuszczają, że za obecną sytuację na wyspach mogą odpowiadać właśnie oba preparaty i ich niska skuteczność, choć jak na razie nie ma na to twardych dowodów.

Najnowsze dane pokazują, że 2/3 nowych zakażonych albo nie było w ogóle zaszczepionych albo otrzymały jedynie pierwszą dawkę preparatów.

Część ekspertów przypuszcza, że za wzrost zakażeń mogą odpowiadać przybywający na Seszele turyści. Inni wskazują na wydarzenia religijne i rodzinne, podczas których ludzie nie utrzymywali odpowiedniego dystansu.

Wśród lekarzy panuje opinia, że same szczepionki nie spowodują wygaśnięcia pandemii. Konieczne będzie zachowywanie dystansu, noszenie maseczek oraz kwarantanna.

Czytaj też:
Ani jednej łzy? Wywiad z doktorem Pawłem Basiukiewiczem
Czytaj też:
Cessak: Myślę, że nastolatkowie będą szczepieni w czerwcu

Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także