W ciągu ostatniej doby odnotowano 240 842 nowe zakażenia, podczas gdy na początku maja Indie zgłaszały ponad 400 tys. infekcji dziennie. Z powodu COVID-19 zmarło 3741 osób, co w przybliżeniu odpowiada szacunkom z początków maja.
Sytuacja wciąż jest trudna
Spadek liczby nowych zakażeń jest widoczny w wysoce uprzemysłowionych stanach Maharasztra i Karnataka, wzrost aktywnych przypadków odnotowano natomiast w ostatnich dwóch tygodniach w Bengalu Zachodnim, gdzie niedawno zakończyły się wybory stanowe oraz w południowych stanach Andhra Pradeś i Tamilnadu.
Eksperci ostrzegali, że Indie, gdzie szpitale są przepełnione, systemem opieki zdrowotnej w miastach jest przeciążony i nie dysponuje wystarczającą liczbą szczepionek, mogą w najbliższych miesiącach stanąć w obliczu trzeciej fali zakażeń.
Chociaż dobowa liczba zgonów odnotowanych w niedzielę jest niższa niż w rekordowy piątek, gdy zmarło łącznie 4529 osób, to Indie znajdują się na pierwszym miejscu listy krajów z największą śmiertelnością z powodu COVID-19. Jeden na trzy zgony pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 na całym świecie ma miejsce w Indiach – wskazuje Reuters.
Tragiczny bilans epidemii w Indiach
Łącznie w tym kraju zmarło już 299 266 osób chorujących na COVID-19. Całkowita liczba zakażeń sięga 26,5 mln.
Władze państwowe są krytykowane za nieudolność w walce z epidemią i powolne tempo szczepień w kraju, który sam produkuje preparaty. Premier terytorium metropolitalnego w New Delhi powiedział, że władze zostały zmuszone do wstrzymania szczepień dla osób w wieku od 18 do 44 lat, ponieważ wyczerpały się zapasy.
Czytaj też:
Krowie odchody lekiem na koronawirusa? Lekarze alarmują