Wybory na prezydenta już w maju 2025. Tomasz Trela wskazuje, że kandydatką Lewicy nie musi być kobieta. Może być Krzysztof Gawkowski.
Tomasz Trela komentował bieżące wydarzenia polityczne w programie Onet Rano. Poseł Lewicy został zapytany o kandydatów na prezydenta dwóch największych obecnie ugrupowań – Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości, a także, kiedy i kogo wystawi do tego wyścigu jego ugrupowanie.
Wybory na prezydenta 2025. Niedługo decyzja Lewicy
Lewica 15 grudnia odbędzie się Rada Krajowa Lewicy, a następnie konwencja podsuwająca rok w koalicji rządowej. Najprawdopodobniej tego dnia formacja wskaże swojego kandydata na prezydenta.
Trela powiedział, że na chwilę obecną nie ma jednoznacznego faworyta. Polityk podkreślił, że nie kieruje się wskazaniem, czy kandydatem Lewicy powinna być kobieta, czy mężczyzna. – Powinniśmy wybrać kandydaturę, która jest bardzo zdeterminowana, ma poparcie środowiska lewicowego – podkreślił. – Większe znaczenie ma, czy będzie to osoba kompetentna, charyzmatyczna, doświadczona, z jakimiś dokonaniami – powiedział Trela.
Trela: Najlepszy byłby Gawkowski
Trela powiedział, że wcale nie jest pewne, że w drugiej turze zmierzą się Trzaskowski i Nawrocki. Zwrócił też uwagę, że może pojawić się tzw. czarny koń, być może ktoś spoza polityki, który zmieni układ sił, odbierając poszczególnych kandydatom po kilka procent głosów.
Zapytany, kto jest jego faworytem, Trela odpowiedział, że "najlepszym kandydatem Lewicy byłby pan premier Krzysztof Gawkowski". – To polityk doświadczony, który zna strukturę, wie jak robić kampanię wyborczą, jest dobrze ocenianym ministrem cyfryzacji – powiedział. – Wiem, że pojawiają się też nazwiska pani Dziemianowicz-Bąk, pani Biejat – dodał, prognozując, że spośród tych osób zostanie wyłoniony pretendent Lewicy.
W grze m.in. Dziemianowicz-Bąk i Biejat
W wywiadzie w poniedziałek Krzysztof Gawkowski wskazał, że spodziewa się trudnych dla Lewicy wyborów. – Zdaję sobie sprawę, że będą dotyczyły spraw, które można naszkicować w trójkącie – bezpieczeństwo, gospodarka, praca. – Lewica takiego kandydata będzie szukała – odpowiedzialnego za przyszłość, ale poszukującego też zgody i współpracy w trudnych czasach, mającego zaplecze i background polityczny. Jest kilka osób, badania są prowadzone – powiedział minister.
Dopytywany, o kogo chodzi, wymienił Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk i Magdalenę Biejat. Zapytany, czy w badaniach jest uwzględniania minister równości Katarzyna Kotula, Gawkowski potwierdził. Przyznał, że w badaniach są także mężczyźni, ale nie chodzi o jego osobę.
Kandydaci pozostałych ugrupowań
Przypomnimy, że jako pierwsza swojego kandydata wskazała Konfederacja. Sławomir Mentzen od wielu tygodni prezentuje swój program na przed kampanijnych spotkaniach z wyborcami. Zapewnił m.in., że jako prezydent nie podpisze ani jednej ustawy podnoszącej albo komplikującej podatki.
Start w wyborach ogłosili również poseł Marek Jakubiak oraz Szymon Hołownia z Polski 2050 który twierdzi, że jest "kandydatem niezależnym". W reakcji na te słowa Mentzen wyzwał marszałka Sejmu na debatę, ale ten odmówił.
Koalicja Obywatelska wyłoniła kandydata w drodze prawyborów. W głosowaniu członków PO i pozostałych ugrupowań współtworzących KO 22 listopada Rafał Trzaskowski dostał 74 proc. głosów, a Radosław Sikorski 25 proc.
Prawo i Sprawiedliwość o swojej decyzji poinformowało 24 listopada podczas konwencji w Krakowie. Karol Nawrocki nie należy do partii i został zaprezentowany jako "kandydat obywatelski". W trakcie swojego wystąpienia zapewnił, że jest gotowy reprezentować wszystkich Polaków.
Czytaj też:
Gawkowski: Zełenski chce wciągnąć Polskę do wojny z Rosją. Ja się nie zgadzamCzytaj też:
Kanthak wygrał proces z działaczem Lewicy. "Pamiętajcie o tym, gdy widzicie ich propagandę"