– Ani Aleksander Kwaśniewski, ani śp. Lech Kaczyński, ani Bronisław Komorowski, ani Andrzej Duda, nie zawetowali ani jednej ustawy podnoszącej podatki albo komplikującej prawo podatkowe. Podpisywali wszystko, niezależnie od tego, jak dany podatek był wysoki, skomplikowany. […] Ani razu żaden polski podatnik, żaden polski przedsiębiorca nie znalazł obrońcy w postaci polskiego prezydenta. To się zmieni. Jeżeli zostanę prezydentem, nie podpiszę ani jednej ustawy podnoszącej albo komplikującej podatki – powiedział Sławomir Mentzen podczas spotkania z kampanijnym w Grodzisku Mazowieckim.
Wysokie i skomplikowane podatki. Mentzen: Politycy mają zbyt dużo pieniędzy do dyspozycji
Kandydat Konfederacji na urząd prezydenta od kilku tygodni objeżdża Polskę w ramach prezydenckiej kampanii wyborczej. Mentzen z zawodu jest doradcą podatkowym, ma doktorat z ekonomii. Od października 2022 r. jest prezesem partii Nowa Nadzieja.
Mentzen podkreślił, że politycy i tak mają zbyt dużo pieniędzy podatników do dyspozycji. – Niech przestaną marnować pieniądze, które mają, niech nie wydają ich na głupoty, niech nie kradną – postulował.
Mentzen powiedział, że poprzedni prezydenci wetowali mniej niż 1 procent ustaw, a wiele przez nich podpisanych było dla Polaków szkodliwych. Zapowiedział, że jeżeli wygra wybory, będzie aktywnym prezydentem i zamierza szeroko korzystać zarówno z prawa do wetowania, jak i wnoszenia ustaw.
Na wiecu Mentzen mówił m.in. o niedotrzymanych obietnicach koalicji 15 października, która w jego ocenie nie zajmuje się kwestiami istotnymi, jak naprawa systemu ochrony zdrowia czy zmiana najbardziej skomplikowanego w Europie systemu podatkowego. Podkreślił, że Polacy dostali od polityków opresyjny system podatkowy, chociaż nigdy się od nich tego nie domagali. To samo dotyczy systemu ochrony zdrowia i wielu innych dziedzin, mówił Mentzen. Poseł Konfederacji stwierdził, że Polacy zasługują na znacznie więcej niż to, co do tej pory otrzymali, dodając, że zwykle za to, co w Polsce działa dobrze odpowiadają oddolnie Polacy, nie działalność polityków.
Liczne wyzwania. Potrzeba poważnego państwa polskiego
Mentzen powiedział, że wobec licznych wyzwań Polacy, w tym agresji Rosji na Ukrainie, tym bardziej potrzebują poważnego państwa. Polityk mówił, że dotychczas rządzący nie zadbali o to, aby Polska miała na tyle silną armię, żeby nikomu nie przyszło do głowy jej zaatakować. Przytaczając dane, powtórzył, że polska produkcja amunicji wystarczyłaby na trzy dni wojny o intensywności wojny rosyjsko-ukraińskiej, a ponadto w państwie brakuje młodych, przeszkolonych żołnierzy. Wspomniał również o tajnym raporcie NIK na temat stanu polskiej armii, którego treści nie mógł zdradzić, ale wyraził obawę, że nie zna go nie tylko opinia publiczna, ale nie czytają także polscy posłowie, którzy mają do niego dostęp.
W dalszej części wystąpienia Mentzen mówił m.in. o problemach wynikających z "szalonej, zideologizowanej" polityki klimatycznej i imigracyjnej Unii Europejskiej. Podał szereg przykładów m.in. bardzo wysokich cen energii wynikających z polityki UE zakładającej osiągnięcie tzw. neutralności klimatycznej kontynentu do 2050 roku. Polska miała jeden z tańszych kosztów wytwarzania prądu w Europie, ale ceny radykalnie wzrosły m.in. z powodu sztucznych opłat klimatycznych (system ETS).
Polityk przypomniał, że w rezultacie sztucznych opłat i regulacji klimatycznych spada konkurencyjność całej europejskiej gospodarki. – Produkcja czegokolwiek w Europie staje się nieopłacalna. Fabryki przenoszą się do Azji, a wraz z nimi dobrze płatne miejsca pracy dla inżynierów – powiedział Mentzen.
Mentzen podkreślił, że unijny pakt migracyjny zakładający m.in. relokację nielegalnych imigrantów z Afryki i Azji w Europie Wschodniej, musi zostać odrzucony.
Czytaj też:
Pierwsze komentarze z KO. "Głos oddam na Trzaskowskiego", "demokracja w działaniu"Czytaj też:
To Czarnek czy nie Czarnek? Nowe info Panów G