Zjazd 1500 m pod ziemię do czynnej kopalni, zwiedzanie Czarnobyla albo podglądanie reniferów na Spitsbergenie. Urlopowe marzenia Polaków to już nie tylko all-inclusive w popularnych kurortach.
Morze głów i zatory na tatrzańskich szlakach, las parawanów nad Bałtykiem czy wojny wczasowiczów o leżaki na wyjazdach all-inclusive w Egipcie albo Tunezji niejednego są w stanie zniechęcić do wakacyjnych wyjazdów. Nic dziwnego, że coraz większym zainteresowaniem cieszą się nietuzinkowe wyprawy poza utartymi szlakami. – Od 30 lat Polacy jeżdżą, gdzie się da, bo wreszcie mogą, mają paszporty w kieszeniach.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.