Ubezpieczyciele przyłapali w zeszłym roku na oszustwie około 13 tys. osób, które łącznie próbowały wyłudzić kwotę 88 mln euro.
Większa liczba oszustw
W 2018 roku udowodniono także oszustwo 73 firmom. W 2019 r. liczba ta wzrosła do 125, a w 2020 r. do 172. „W tym roku jest już dwustu nieuczciwych przedsiębiorców” - twierdzi dyrektor generalny organizacji Richard Weurding.
Według ubezpieczycieli dużą rolę odgrywa pandemia koronawirusa. Jako przykład podają właściciela restauracji, który w marcu zeszłego roku postanowił się pozbyć swojej firmy, ponieważ jego obroty drastycznie spadły z powodu przymusowego zamknięcia cateringu. Postanowił więc podpalić swój biznes.
Okazało się jednak, że spłonął cały budynek, a śledztwo wykazało, że zrobiono to celowo. Zarządca musiał zapłacić właścicielowi nieruchomości odszkodowanie w wysokości 56 tys. euro i został skazany na trzy lata więzienia.
Holenderskie Stowarzyszenie Ubezpieczycieli informuje, że najczęściej oszustwa dotyczyły ubezpieczeń komunikacyjnych, takich jak ubezpieczenie samochodu. Zwykle polegają one na wyolbrzymianiu szkody lub składaniu podwójnego roszczenia.
Epidemia w Holandii
Dyrektorzy największych szpitali oraz część lekarzy nawołują rząd do przywrócenia zniesionych wcześniej obostrzeń. Zdaniem profesora Ernsta Kuipersa, prezesa stowarzyszenia holenderskich szpitali LNAZ, jeżeli rząd nie zacznie działać teraz, niedługo służba zdrowia będzie przeciążona.
Minister zdrowia Hugo de Jonge poinformował niedawno, że na razie rząd nie planuje wprowadzać żadnych zmian w dotychczasowej polityce walki z koronawirusem. – 5 listopada przedstawimy na konferencji prasowej informację o ewentualnych działaniach – przekazał minister de Jonge dziennikarzom.
Czytaj też:
Lekarz: Noszenie masek i dezynfekowanie rąk to obecnie fikcjaCzytaj też:
Niepożądane odczyny poszczepienne. Opublikowano dane