Rumuński sąd potwierdza wyższość konstytucji nad orzecznictwem TSUE

Rumuński sąd potwierdza wyższość konstytucji nad orzecznictwem TSUE

Dodano: 
Temida
Temida Źródło:PAP
Rumuński sąd konstytucyjny potwierdził prymat ustawy zasadniczej nad prawem unijnym.

W ubiegły wtorek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał przełomowy wyrok w sprawie rumuńskiego Trybunału Konstytucyjnego. Sądom nie wolno stosować się do orzeczeń państwowych trybunałów konstytucyjnych sprzecznych z przepisami Unii. I to pod groźbą sankcji dyscyplinarnych. Orzeczenie unijnego sądu stwierdza m.in., że prawo unijne wyklucza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów krajowych, jeśli uznają oni, że Trybunał Konstytucyjny nie jest niezawisły.

Odnosząc się do orzeczenia TSUE z 21 grudnia Sąd Konstytucyjny Rumunii zawyrokował, że bez odpowiedniej zmiany konstytucji orzeczenie TSUE nie może mieć zastosowania. Oznacza to potwierdzenie porządku prawnego ze stojącą ponad przepisami Unii Europejskiej konstytucją państwa.

twitter

Saryusz-Wolski: Celem KE i TSUE oligarchiczne superpaństwo

Działania KE i TSUE w kontekście Polski, ale także innych krajów wspólnoty, były tematem poniedziałkowej rozmowy Karola Gaca z Jackiem Saryuszem-Wolskim w Poranku "Siódma9".

Europoseł PiS zauważył, że ostatnie działania KE i TSUe stanowią nowość o tyle, że są frontalnym zderzeniem i wypowiedzeniem wojny, ale tylko tym krajom, które postrzegane są jako słabe. Przypomniał bowiem, że stanowisko podobne do wyrażonego przez polski TK ws. nadrzędności prawa krajowego, wyraziło 10 trybunałów konstytucyjnych, w tym niemiecki.

– U źródeł leży powoływanie się przez KE i TSUE na supremację prawa unijnego nad krajowym, czego nie ma w traktatach. Traktat mówi o poszanowaniu porządków konstytucyjnych krajów członkowskich i tym, że UE nie może działać poza swoimi kompetencjami, przyznanymi traktatami. Dlatego jest to frontalne zderzenie, jeśli chodzi o walkę o ustrój, która została zapoczątkowana dużo wcześniej – mówił polityk.

Saryusz-Wolski ocenił, że kierownictwu UE chodzi nie tylko o federalizację – bo tam części składowe są równoprawne – powiedział, podając przykłady amerykańskich stanów, niemieckich landów, czy szwajcarskich kantonów – tylko chodzi o scentralizowane oligarchicznie superpaństwo. To ciąg dalszy eksperymentu ustrojowego – tłumaczył.

Czytaj też:
Ziobro: Celem będzie likwidacja państw narodowych
Czytaj też:
"W tym układzie już się nic nie da zrobić". Sośnierz o ekspansji UE

Źródło: niezalezna.pl / twitter / brusselstimes.com
Czytaj także