– Do końca roku w Zachodnim Okręgu Wojskowym zostanie sformowanych 12 jednostek i pododdziałów wojskowych – poinformował Szojgu, podkreślając, że na obszarze odpowiedzialności tego okręgu "wciąż narastają napięcia, co również wynika z możliwości przyjęcia Finlandii i Szwecji do NATO".
W środę oba kraje złożyły formalny wniosek o przystąpienie do Sojuszu. Proces akcesyjny ma potrwać tylko kilka tygodni, ale na razie rozszerzenie NATO blokuje Turcja.
Propaganda o nowoczesnej armii
Według szefa rosyjskiego MON, działania podejmowane przez Moskwę będą zsynchronizowane z dostarczaniem wojskom nowoczesnej broni i sprzętu. – W tym roku zamierzamy pozyskać ponad 2000 sztuk takiego sprzętu – zapowiedział Szojgu, którego cytuje w piątek agencja TASS.
Przekonywał, że kontrole przeprowadzone na podstawie wyników szkolenia zimowego wykazały jakościowy wzrost poziomu wyszkolenia formacji okręgowych o 25 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Szojgu podkreślił, że wykonano ponad 300 ćwiczeń bojowych z użyciem różnych rodzajów uzbrojenia.
Putin zapowiada reakcję Moskwy
Wcześniej rosyjski prezydent Władimir Putin ostrzegł, że Moskwa zareaguje na rozbudowę infrastruktury wojskowej NATO. Stwierdził jednocześnie, że rozszerzenie NATO o Finlandię i Szwecję nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Rosji, gdyż Moskwa "nie ma z tymi państwami problemów".
Finlandia i Szwecja pozostawały do tej pory państwami neutralnymi wojskowo. Wszystko zmieniła inwazja Rosji na Ukrainę, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej.
Rosjanie od trzech miesięcy ostrzeliwują ukraińskie miasta i wsie, nie oszczędzając kobiet i dzieci i dopuszczając się zbrodni wojennych, których symbolem stała się masakra w Buczy. Wojna doprowadziła do tego, że ponad 6 mln Ukraińców uciekło za granicę, z czego najwięcej (3,4 mln) do Polski.
Czytaj też:
Polska, Węgry i Turcja wyrzucone z NATO? "Absurdalna propozycja"Czytaj też:
Kułeba: NATO nie zrobiło nic, aby pomóc Ukrainie