W rozmowie ze stacją CNN ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki mówił o trudnej sytuacji rolników.
Jak poinformował polityk, w związku z ograniczonymi możliwościami prac na polach, przyszłoroczne plony mogą być mniejsze o 35-40 proc., w stosunku do tych z poprzednich lat. Wysoki stwierdził także, że rolnicy stracili 25 proc. powierzchni uprawnej.
Wiceminister potwierdził również, że Rosjanie wywieźli z okupowanych przez siebie terenów Ukrainy blisko 500 tys. ton zboża.
Putin wytyczył drogę eksportu zboża z Ukrainy
Kilka dni temu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Ukraina może eksportować zboże drogą lądową, najlepiej przez Białoruś. – Rosja gwarantuje niezakłócony przepływ statków przewożących ukraińskie zboże, jeśli Ukraina oczyści swoje porty z min. Rosja może też zapewnić jej eksport przez kontrolowane porty, takie jak Berdiańsk i Mariupol – stwierdził Putin, cytowany przez agencję TASS.
Przekonywał, że Ukraina może również eksportować zboże drogą lądową, a "najbardziej logicznym kierunkiem jest Białoruś, jednak zachodnie sankcje będą musiały zostać z tego kraju zdjęte".
Według Putina problemy na światowym rynku żywności zaczęły się w lutym 2020 r., a przyczyny kryzysu energetycznego leżą w "krótkowzrocznej polityce Zachodu".
Nowa faza rosyjskiej agresji
Atakując Ukrainę, Putin wywołał konflikt, który przekształcił się w największą konfrontację zbrojną w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Eksperci sądzą, że rosyjska operacja weszła już w nową fazę i wkrótce w Donbasie może dojść do bitwy pancernej, jakiej nie widziano od ponad 80 lat. Dlatego Kijów cały czas prosi Zachód o pomoc w postaci dostaw ciężkiej broni.
Trwająca od ponad trzech miesięcy wojna, którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową", doprowadziła do tego, że ponad 5 mln Ukraińców uciekło za granicę, z czego najwięcej (3 mln) do Polski.
Czytaj też:
"Sąd" w Doniecku skazał trzy osoby na śmierć. Za walkę z RosjanamiCzytaj też:
Ławrow do ukraińskiego dziennikarza: Głowa cię boli?