Paweł Wawrzyński
Boom na chińskim rynku nieruchomości zbliża się ku końcowi. Jego załamanie może spowodować globalny kryzys.
Spektakularnemu rozwojowi chińskiej gospodarki towarzyszą ogromne inwestycje budowlane. Są one stymulowane decyzjami politycznymi, więc ich logika ekonomiczna jest często wątpliwa. Niemniej ceny nieruchomości rosną, z czego stara się skorzystać chińska klasa średnia, lokując w nich swoje oszczędności. Rodzi to ryzyko wzrostu i późniejszego pęknięcia bańki spekulacyjnej na rynku mieszkaniowym, która zahamowałaby chiński rozwój i wpędziłaby ten kraj w poważne kłopoty. (...)