W piątek Ukraina i Rosja doszły do porozumienia ws. eksportu zbóż drogą morską, a niecałą dobę później Rosjanie ostrzelali ukraiński port w Odessie.
Umowa ws. eksportu zboża
Porozumienie ws. eksportu zboża i ponownego otwarcia ukraińskich portów na Morzu Czarnym podpisano dzięki mediacjom ONZ i Turcji.
W piątek 22 lipca Ankara i ONZ poinformowały o sukcesie w negocjacjach, a Moskwa i Kijów podpisały niezbędne dokumenty. Jak podaje BBC NCews, zawarta umowa została podpisana w osobnych dokumentach - obie strony podpisały porozumienie z Turcją i ONZ, ponieważ Ukraina odmówiła podpisania podpisać kontraktu bezpośrednio z Rosją.
Kijów ostrzegł też też, że "prowokacje" spotkają się z "natychmiastową reakcją wojskową".
Na mocy porozumień kontrolę nad portami w Odessie, Czarnomorsku i Jużnym, z których organizowany będzie eksport zboża, ma sprawować strona ukraińska. Poza tym w portach tych nie będą mogły przebywać żadne inne statki wykorzystywane do eksportu zboża i związanych z nim produktów spożywczych oraz nawozów.
Atak na Odessę
Tymczasem w sobotę rano rzecznik administracji obwodu odeskiego Serhij Bratczuk poinformował, że rosyjska armia zaatakowała pociskami manewrującymi port handlowy w Odessie.
Jak relacjonuje BBC News, na port spadły dwa pociski, dwa kolejne zostały przechwycone przez system obrony powietrznej miasta. Źródła CNN podają natomiast, że w mieście słychać było sześć eksplozji.
Poseł Ołeksij Honczarenko podał w serwisie Telegram, że po ostrzale w porcie wybuchł pożar. "Ci dranie jedną ręką podpisują porozumienie, a drugą kierują pociski" – napisał polityk.
"Potrzebujemy samolotów i musimy zatopić całą rosyjską Flotę Czarnomorską. To będzie najlepsze rozwiązanie w sprawie eksportu zboża" – dodał Honczarenko.
Czytaj też:
"Nie obchodzi mnie płacz Putina". Mocne słowa szefowej MSZ NiemiecCzytaj też:
Co czeka "kraje nieprzyjazne" Rosji? Tajemnicza wypowiedź Pieskowa