O sprawie informuje portal hvg.hu. Według dziennikarzy, Hegedüs, która doradzała Orbanowi z zakresu integracji społecznej, wysłała do niego list, w którym z oburzeniem przyjęła jego słowa o "mieszaniu się ras" oraz poinformowała o swojej rezygnacji.
Węgry: List Hegedüs do Orbana
Hegedüs wskazała w liście, że choć od czasu "nieliberalnego zwrotu" Orbana jego postawa była "haniebna", to jednak ekspertka miała nadzieję, że będzie ona "krótkotrwałą perspektywą". Tak się jednak nie stało.
"Jednak po wygłoszeniu takiego przemówienia, które było sprzeczne ze wszystkimi moimi podstawowymi wartościami, nie miałam wyboru: nawet jeśli nigdy nie ograniczyłeś mojej pełnej wolności, teraz muszę się z tobą publicznie rozstać z powodu tego, co zostało powiedziane" – napisała socjolog.
"Fakt, że jesteś w stanie wykonać otwarcie rasistowski tekst, nigdy nie przyszłoby mi do głowy, nawet w moich koszmarach [...] Nie wiem, dlaczego nie zauważyłeś, że zamieniłeś swoją wcześniejszą antyimigranckość i antyeuropejskość w czystą mowę nazistowską godną Goebbelsa" – dodała.
Kontrowersyjne słowa
W kraju i na zachodzie Europy ogromne oburzenie wywołały słowa premiera Węgier, Viktora Orbána. Podczas jednego ze swoich przemówień węgierski polityk skrytykował "mieszanie się” ras europejskich i pozaeuropejskich, stwierdzając, że w krajach, w których to się dzieje, "nie ma już narodów".
– My [Węgrzy - przyp. red.] nie jesteśmy rasą mieszaną… i nie chcemy stać się rasą mieszaną – powiedział w sobotę Orbán. Dodał, że kraje, w których mieszają się Europejczycy i nie-Europejczycy, „nie są już narodami”.
– Mamy świat, w którym Europejczycy mieszają się z przybywającymi spoza Europy. I to jest świat mieszanych ras [...] Ale jest też inny świat, nasz świat: gdzie Europejczycy mieszają się ze sobą nawzajem, przeprowadzają się, pracują – tłumaczył węgierski polityk.
Słowa Orbana padły podczas dorocznego przemówienia w Băile Tuşnad w Rumunii, gdzie wcześniej polityk przedstawił główne cele i kierunki działań jego gabinetu. To właśnie tam, w 2014 roku, po raz pierwszy powiedział, że chce zbudować „nieliberalną demokrację” na Węgrzech.
Czytaj też:
Orban: Wojna na Ukrainie wstrząsnęła polsko-węgierską współpracąCzytaj też:
Orban o sankcjach: Europa strzeliła sobie w płuca i teraz się dusi